... młodzieńczą duszę, klasyczną potrzebą egzystencji. Chociaż jest też o pedofilii to jest
głównie o spełnianiu fascynacji. W wielkim intelektualnym stylu. Nie popieram pedofilii ale
popieram marzenia. Oczywiście w granicach rozsądku.
mysle ze mial na mysly ze wszyscy ludzie kieruja sie zwierzecym instynktem i nie da sie nad nim zapanowac
Bohater nie kierował się zwierzęcym instynktem, tylko pasją i to właśnie mnie w nim zachwyciło.Tak zdanie nie miało sensu. Nie popieram pedofilii ale popieram życiowe fascynacje. Marzenia i fascynacje zlewają się ze sobą mniej lub bardziej.
ale film dokladnie o tym jest o pedofilii, i wiadomo w chorym umysle pedofila to spelnianie fascynacji i marzen jak myslisz bedzie wygladac?
Gdyby fascynacje zlewały się i kierowały człowieka ku pedofilii lub homoseksualizmu nie mielibyśmy w kraju naukowców, a przynajmniej mielibyśmy chorych naukowców. Można z ludzkich postaw wyciągnąć coś więcej niż tylko jednowątkowość. Proszę zauważyć że główny bohater, oprócz tego że jest oczywiście pedofilem jest też intelektualistą, a nie każdy intelektualista musi być chory i większość nie jest.
no tak, porównanie pedofilii i homoseksualizmu. To tak jakby porównać cie z małpą ,można ale oprócz czterech kończyn nic chyba wspólnego nie macie . Małpy są raczej bardziej inteligentne i mniej ignoranckie niż ty
No nie wiem czy pedofilem mozna nazwac meszczyzne, ktory ma ochote na 17 latke, przez wieki meszczyzni zwiazywali sie z mlodymi dziewczynami (w terazniejszych czasach prawnie nieletnimi), i nikt tego nie odbieral jako cos zlego. Dziewczyna w wieku 17-stu lat jest dojrzala, nawet jesli prawo mowi cos innego. A ktos kto mowi, ze jest to pedofilia chce chyba ostentacyjnie to negowac. W badaniach przeprowadzonych w US dowiedziono, ze 79% meszczyzn pociagaja dziewczeta w wieku 16-18 lat.
Teraz obejrzalem film, filmowa Lo miala 13-14 lat, sugerowalem sie jej wiekiem rzeczywistym.
Książkowy Humbert poznaje Lo w wieku 11 lat, aktorka grająca Lo (wg mnie) jest po prostu za stara. Nabokov opisuje Lolitę jako DZIECKO, małą dziewczynkę, która ma figurę chłopca, jest niezdarna, niska (w filmie Lo jest niedużo niższa od swego ojczyma!) itd. Natomiast reżyser ukazuje Dollores jako ponętną nastolatkę. Pierwsza scena, w której Lo leży w mokrej koszuli (sukience?) opinającej jej zgrabne ciało pozbawiano jest sensu. Większość mężczyzn uzna, że dziewczyna jest seksowna, w tym świetle Humbert wcale nie jest "dziwny", jest normalny! Aktorka ładna, gra nieźle, ale od początku, aż do końca razi mnie jej kobiecość, seksapil - jak zwał, tak zwał.
Z tym zgadzam się w zupełności. Wiek 17 lat u kobiety jest wiekiem dojrzałości. Prawo niestety najczęściej tworzą mężczyźni i do tego motywując się dogmatywami. Przedział kobiecego wieku 16-19 jest dla wielu mężczyzn interesujący. Kobiety w tym wieku mają najwyższy stopień niewinności, a zarazem dojrzałości emocjonalnej.
Jakieś badania, artykuły naukowe? Bosz, już po raz setny spotykam się z operowaniem określeniami takimi, jak "wielu", lub stwierdzeniami, że pewne zjawisko jest charakterystyczne tylko dla jednej grupy (w tym wypadku twoja teza, że "kobiety w tym wieku mają najwyższy stopień niewinności [what?], a zarazem dojrzałości emocjonalnej" (chyba dawno nie byłeś w liceum. Znam mnóstwo przypadków, które temu przeczą). Słowem: generalizujesz. Wyznaczasz ogólne tendencje. Mógłbyś więc popierać te tezy jakimikolwiek dowodami.
nie można humberta ocenić jednoznacznie, zważywszy na pewne różnice między filmem, a książką. u nabokova lo ma ok. 12 lat, w filmie natomiast ma ok. 14 lat. mogłoby się wydawać, że różnica jest niewielka, ale dwunastoletnia dziewczynka to jeszcze dziecko. czternastolatka z kolei jest już dojrzewającą fizycznie i psychicznie dziewczyną. ponętną, uwodzicielską, nęcącą. w książce humbert jest dorosłym mężczyzną, którego fascynują małe nimfetki. chce wykorzystać dolores. momentami w swoich opisach jest nieco wulgarny. w filmie bohater jest zakochany w lolicie, która jest niestety dosyć cyniczna. u lyne'a to lo wykorzystuje humberta, a nie na odwrót. ciągle go kusi i zwodzi. a on biedny patrzy na nią tym mglistym spojrzeniem z nieukrywaną fascynacją. pewnie dlatego też nie byłam w stanie oskarżyć humberta o bycie obrzydliwym pedofilem. przed zabraniem się za książkę, obejrzałam obie wersje filmu (z roku 1962 oraz 1997). wypaczyło to poniekąd mój odbiór książki. zwłaszcza ta wersja. ponadto, humbert sam podkreślił, że to co się przydarzy chłopakowi gdy ma 14 lat, może bardzo wpłynąć na jego przyszłe życie. mówił, że jeśli nie byłoby annabelle, prawdopodobnie nie byłoby również lolity. utrwalił mu się w głowie wygląd jego pierwszej miłości - młodej, niewinnej, świeżej i później starał się odnaleźć tę dziewczynę w innych dziewczynkach. a duet irons - swain jest absolutnie genialny!
no tak, wiadomo, że niektórzy faceci wolą młodą dziewczynę od dojrzałej kobiety. zazwyczaj chodzi o podejście tych młodszych do seksu i ogólnie do mężczyzn, dojrzała kobieta mając za sobą już jakiś bagaż doświadczeń inaczej ich postrzega. i inaczej patrzy na swoją 'rolę' w seksie niż dziewuszka, co to dopiero nauczyła się co do czego i dlaczego.
do filmu wybrano aktorkę na granicy pełnoletności z prostej przyczyny. ukazanie historii pedofila jako wzruszającej bajeczki byłoby może kontrowersyjne, ale w większości (och, lubię generalizować :)) spowodowałoby zniesmaczenie.
książka obija się mniejszym echem, bo w dzisiejszych czasach ma też i mniejsze pole manewru niż wszędzie reklamowany film, w dodatku z popularnymi aktorami.