Film oceniam pozytywnie, chociaż juz na wstępie powiem że nie można tu oczekiwac epickiego rozmachu czy scen kaskaderskich jak w MI. Jak ktoś już wcześniej stwierdził reżyser fantastycznie oddał emocje towarzyszące atakom z 11 wrzesnia. Widz jest zaraz na początku silnie wciągniety w fabułe i (przynajmniej) ja nie ma nawet chwili żeby dostrzec ewentualne niedoróbki. W tym filmie przeżywa się każda minute na bezdechu, i pomimo że wszyscy wiedzą jak zakończy sie ta historia, to jednak chyba każdy ma nadzieje że może im się uda.
Bardzo dobre kino, gra aktorska na przyzwoitym poziomie (chociaż bez sław), no i reżyserowi należą sie brawa bo nie zepsuł motywu. Teraz pozostaje nam już czekać na pierwszą wysoko nakładową produkcje o wydarzeniach z tamtego okresu. Oby przyszły gwiazdor-rezyser oddał to tak dobrze jak w "Locie 93"