Trzy kontynenty, trzy kraje – znudzeni argentyńscy chłopcy spędzający czas na włóczędze po okolicy i zabawie w cyberseks, całkiem do nich podobni rówieśnicy z Mozambiku wędrujący przez ostępy dżungli, a także kąpiący się w leśnych jeziorach Filipińczycy. W swoim debiucie pełnometrażowym Eduardo Williams nie tyle obserwuje swoich bohaterów będących wiecznie w drodze, ile za nimi podąża, słuchając rozmów, przyglądając się ich otoczeniu, rejestrując pozornie nieatrakcyjną codzienność.