Lunatycy
Sleepwalkers
1992
Moim zdaniem powinni nakrecic go na nowy, bo klimat jest fajny tak jaki fabula, ale wykonanie kiepskie. Z dzisiejszymi efektami film bylby naprawde wiarygodniejszy.
"Lunatycy" to bardzo fajny horror czego nie widać na tym forum. Potrafi mocno przestraszyć i trzyma w napięciu. Jest tu taka scena, w której szeryf z kłopotami, zdenerwowany ładuje broń, podczas gdy monstrum zbiera się do ataku na niego. Może to jest tendencyjne, ale podnosi poziom adrenaliny. Warto obejrzeć.
Bardzo ciekawy pomysł, dobra gra aktoró i świetnie dopasowany klimat, sprawiają, że film na prawdę może przestraszyć. Niestety jest jedna wada: końcówka jest trochę bajkowa i naciągana, gdyby nie ona, to można byłoby stwierdzić, że film jest bezbłędny. Polecam.
W roku w którym film powstawał na pewno był przebojem kasowym, firmowany dodatkowo wielkiego, ale chyba tylko z nazwiska Kinga. No cóż czasy się zmieniły, miałem przyjemność obejrzeć go niedawno i o ile sam pomysł bardzo mi się spodobał, sposób w jaki film się zaczyna (te zdjęcia...) to King ma raczej pecha do filmów...
więcej
Kiedyś ten film mógł nawet robić wrażenie, ale teraz to już raczej ani nie zainteresuje ani nie zrobi wrażenia. Troszkę "horrorowaty", z dobrym pomysłem, ale bez dobrego zakończenia... a szkoda.... :((((
Czy tylko ja zauważyłam że motyw muzyczny na początku filmu brzmi identycznie jak początek utworu grupy Fugees, Ready Or Not? Dziwne bo kiedy odsłuchiwałam ten utwór do ścieżki dźwiękowej filmu, jako wykonawca utworu była wskazana Enya.
Z czasów wypożyczalni video mijałem ten film na półce wiele razy, nigdy jednak nie naszła mnie ochota żeby go wypożyczyć. Być może przeczucie mówiło mi że to taki średniaczek który można sobie odpuścić.
Teraz obejrzałem i oglądało się go nieźle. Zwłaszcza gdy ma się sentyment do lat dziewięćdziesiątych,...
Nie spodziewałam się, że będzie to tak przyjemny seans - w sam raz na miły wieczór z lekkim dreszczykiem na karku. Chociaż więcej tutaj śmiechu, niż adrenaliny. Film urzeka wczesnym klimatem lat 90. przez co wiele można mu wybaczyć jak naciągane sceny, efekty specjalne, niedopracowany scenariusz, chwilami słaba gra...
Charles'owi i jego matce mozna wspolczuc.Wciaz uciekaja,z miasta do miasta-pedza na oslep.Liczac,ze zaznaja spokoju.Jednak ja jakos tego nie potrafie.Ogolnie historia ciekawa i wciagajaca.Dobry film.
Serio King napisał ten scenariusz? Przecież to tak porządna akumulacja bzdur, że aż trudno mi uwierzyć. Fabuła to zdecydowanie najgorsza część tego filmu. Jakaś tandetny zlepek różnych, dziwacznych pomysłów, które złożone w całość... nie trzymają się kupy. Realizacja również nie zachwyca. Choć film jakimś cudem posiada...
więcej
Film sam w sobie średni. Trochę wieje tandetą przez słabe efekty lat 90, chociaż myślę, że gdyby teraz ktoś miałby zrobić to samo to mógłby spierniczyć jeszcze bardziej, ponadto przez cały film mamy tak naprawdę jeden wątek.
Muzyka Enyi i brawurowo odegrana rola kotów, zarówno tych żywych jak i powieszonych, znacznie...
czyli King kombinuje, co by tu jeszcze spieprzyć. No i udaje się - durnowaty pomysł w byle jakim wykonaniu składają się na ten horrorek bez zębów.
Ten Stephen King coś ma wiecznie do kotów, w wielu jego scenariuszach jest zabijanie
kotów. Co on ma do kotów?? Coraz bardziej się zniechęcam do jego powieści.
Oczywiście po latach trąci myszką, ale jako dziecko przeżywałam ten film i nadal widzę w nim tę smutną nutę.
Żal mi było Charlesa i Mary - byli samotni, musieli wciąż uciekać. Ich romans też był piękny (choć nie podnieca mnie kazirodztwo) - byli tak samotni, że stali się samowystarczalni, tylko oni siebie rozumieli,...
Na samym początku filmu policjanci przeszukują dom bodajże Charlesa i jego matki. Jeden z nich otwiera szafę, z której wypada ciało młodej dziewczyny z różą wetkniętą we włosy. Czy to była Tanya? Przecież pod koniec filmu odjeżdża. Czyż nie?
szkoda, że nie zrobiła większej kariery, uwiebiam ją w Twin Peaks. Film fajny, koty niezwyciężone, ha!
