Moim zdaniem jest to nic innego jak remake koreańskiego filmu "Lustro" więc jak to się ma
do poprzedniej części tej z Kieferem Sutherlandem? Bo ona za wiele z koreańczykiem
wspólnego nie miała. Wygląda to tak jakby twórcy najpierw zrobili horror pod przyciągającym
tytułem "Lustra" a dopiero w kolejnej części ("Lustra 2") zaczerpnęli fabułę z koreańskiego
pierwowzoru. Trochę to nielogiczne.