film

Mój Afganistan. Życie w zakazanej strefie

Mit Afghanistan - Livet i den forbudte zone
2012
1h 28m
6,7 9
ocen
6,7 10 1 9
„Nie filmujcie tego, co według was chcielibyśmy, żebyście sfilmowali” – takie słowa słyszą od reżysera Afgańczycy z ogarniętej permanentną wojną z talibami prowincji... więcej

Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły.
Mój Afganistan. Życie w zakazanej strefie zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

nagrody

„Nie filmujcie tego, co według was chcielibyśmy, żebyście sfilmowali” – takie słowa słyszą od reżysera Afgańczycy z ogarniętej permanentną wojną z talibami prowincji Helmand. Dostają telefony, którymi mają rejestrować swoją codzienność. Nie było łatwo znaleźć chętnych. W okolicy toczą się walki, są zamachy bombowe, a narażeniem życia jest„Nie filmujcie tego, co według was chcielibyśmy, żebyście sfilmowali” – takie słowa słyszą od reżysera Afgańczycy z ogarniętej permanentną wojną z talibami prowincji Helmand. Dostają telefony, którymi mają rejestrować swoją codzienność. Nie było łatwo znaleźć chętnych. W okolicy toczą się walki, są zamachy bombowe, a narażeniem życia jest nawet wyprawa na bazar lub zajęcia w szkole. Uczestnicy projektu to prawdziwy przekrój współczesnego Afganistanu: rolnik, lekarz, student, pielęgniarka, budowlaniec. Dzięki nim dokonuje się filmowy cud – rzeczywistość, którą odruchowo kojarzymy z informacyjnymi fleszami pełnymi trupów i nienawiści, a w najlepszym razie filmami dokumentalnymi o tragedii zachodnich żołnierzy ("Wojna Restrepo"), nagle ukazuje oblicze, ukryte wcześniej przed zachodnim spojrzeniem. Otoczone wysokim murem olbrzymie dziedzińce, skrywające drzewa owocowe, wypełnione rozbrykaną dziatwą, wielopokoleniowymi rodzinami spożywającymi posiłki, dorosłymi skupionymi na codziennych zajęciach… Filmowcy-amatorzy nie wahają się również uwieczniać bardziej intymnych chwil: łez w oczach dzieci słyszących świst karabinowych kul, rozmów nastolatków o dziewczynach z sąsiedniej wioski, radosnych zabaw w pobliskim potoku, rolnika mówiącego z dumą o płodach swojej ziemi… Zadziwia odwaga domorosłych reporterów – nagrywają wywiady z upadłymi hodowcami opium, parodiują krwiożerczych talibów, wypytują policjantów o relacje z Al Kaidą. Forma ich filmów, zgrabnie zmontowanych przez reżysera, przypomina dokonania słynnego awangardzisty Jonasa Mekasa. Treść to Białoszewski i jego zapiski z Powstania Warszawskiego – wojna widziana z perspektywy zwykłego człowieka, oczami dziecka. Życie w ciągłym napięciu, niepozbawione jednak poezji i ludyczności. Film wyreżyserował Nagieb Khaja, Afgańczyk od wielu lat mieszkający w Danii. Jego umiejętność połączenia wschodniej i zachodniej perspektywy to klucz do sukcesu tego obrazu. Na swój rodzimy kraj potrafi patrzeć z czułością, punktując jednocześnie jego wady: wykluczenie kobiet, biedę, wszechobecną broń i marazm. Rejestruje butę Amerykanów, jednak bez publicystycznego zacięcia. Z każdym ujęciem przybliża się do wyznaczonego celu: pokazać światu Afganistan, jakiego nikt jeszcze nie widział.

Na razie nikt nie dodał wątku na forum . Spróbuj swoich sił i podziel się opinią. Możesz być pierwszy!
Dodaj wątek na forum

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones