„Mój Manhattan” opowiada o swojskim Manhattanie - tytułowe miejsce to wrocławskie schronisko dla bezdomnych, które w zimowych miesiącach pęka w szwach, a z 96 miejsc noclegowych nagle robi się ich 200. Wszystko dzięki unikalnej konstrukcji polegającej na ustawianiu łóżek piętrowo (4 pietra – 2 poziomy dolnego i 2 poziomy górnego... „Mój Manhattan” opowiada o swojskim Manhattanie - tytułowe miejsce to wrocławskie schronisko dla bezdomnych, które w zimowych miesiącach pęka w szwach, a z 96 miejsc noclegowych nagle robi się ich 200. Wszystko dzięki unikalnej konstrukcji polegającej na ustawianiu łóżek piętrowo (4 pietra – 2 poziomy dolnego i 2 poziomy górnego Manhattanu). Taka budowla powstaje w schronisku Towarzystwa na nowo każdego dnia… W filmie nie ma rozpisanych ról, a jedynie tematy zadane do przemyślenia i dyskusji. Aktorzy nie grają, oni po prostu wspominają, rozmawiają… Na pierwszy plan wysuwa się kwestia pozrywanych więzi rodzinnych. Mieszkańcy Manhattanu to galeria typów i ludzkich charakterów – są tam zagorzali sceptycy oraz niepoprawni optymiści. Jedni i drudzy chcą zmienić swoje życie, „wyjść na prostą”. Film ma pokazać „ludziom z zewnątrz” ich świat. Świat inny, ale pełen emocji, przeżyć i namiętności. czytaj dalej