Też próbuję zebrać myśli po obejrzeniu tego filmu:)Pomysł na wykorzystanie konwencji filmu drogi dobry, temat ważny, bo przecież problem trudności komunikacyjnych w relacji z najbliższymi nie jest obcy wielu ludziom; jest parę dobrych dialogów, ale...no własnie...parę.....sama nie wiem, jakiś niedosyt mam w tej materii.

Przed chwilą obejrzałam. Rzeczywiście smutny, refleksyjny film. Ja,jako fanka zwierząt, najbardziej polubiłam pieska Kolesia i strasznie przykro mi się zrobiło, gdy odszedł :( Mimo to uważam, że 'Mój rower' to dobry pomysł na spędzenie spokojnego, sobotniego wieczoru.

Mam ten sam dylemat, co autor wątku... Chyba jednak spodziewałem się czegoś więcej. Mam wrażenie, że wiele tematów nie zostało poruszonych, wiele niedopowiedzianych. Autorzy prześlizgnęli po problemie. Być może taki był zamysł, żeby dialogi były ascetyczne, żeby było ich tak mało. Przemiana Żebrowskiego jakaś taka niewiarygodna, "młody" też ni z tego ni z owego wypala o tym dziecku i temat pozostaje w zasadzie nie dokończony. Ale może nie o to chodziło. A kompletnie nie rozumiem posunięcia z Urbaniakiem. Czy obsadzenie go w roli głównej miało uwiarygodnić postać ? Czy miało przyciągnąć ludzi przed ekrany. Mimo ogromnego szacunku jaki posiadam dla Pana Michała, to myślę, że znalazło by się parę osób, które o wiele lepiej oddałyby charakter tej postaci. Ale film ma swój klimat...

Przemiana Żmijewskiego :D

Jasne, dzięki...