Liczyłam na film w klimacie "Stowarzyszenia Umarłych Poetów", jednak "Męska historia" okazała się jedną wielką porażką :( Okropnie nudny, nie wciągający. Temat homoseksualizmu ciekawy, ale podany w zupełnie niestrawny sposób ;/ Gra aktorska nienaturalna. Rozumiem, że to adaptacja sztuki, ale to, co dobrze wychodzi na deskach teatru, niekoniecznie musi dobrze wypadać na szklanym ekranie.