Bajka pełna dziwactw, biały książe Eryk i czarna matka. Ciemna Ariel i biały ojciec. Włosy Arielki mocno psuły efekt Arielkowości... jakby włosy były rude to by kolor skóry nikomu nie przeszkadzał. Florek też mało florkowy.
A mi się bardzo podoba pomysł, by każda córka Trytona rządziła i reprezentowała inną część oceanu. Ich design jest świetny w przeciwieństwie do sióstr z animacji, gdzie wypadają nijako i tylko Ariel jest charakterystyczna. Pamiętam tylko ich imiona, ale nawet nie wiem która jest która.