Spróbuję być obiektywny - jeżeli ktoś może zjeść całe pudełko czekoladek - polukrowanych, dosłodzonych cukrem i słodzikami, to wytrzyma z pewnością oglądanie. Gdyby ktoś chciał, żebym zaspojlerow i opowiedział o co tam mniej więcej chodzi, to miałbym spore trudności; dla niektórych może to być wartość pozytywna, gdyż film nie wymaga myślenia, bo też i nie ma o czym.
Nie polecam osobom ceniącym filmy wartościowe, o jakiejś głębii; ale do oglądania przy okazji prac domowych nadaje się znakomicie - można w każdej chwili odejść i wrócić niewiele tracąc; równie dobrze możnaby go oglądać od tyłu ...