Ciągnie się niemiłosiernie momentami bo nie do końca wiadomo co autorzy chcieli tym filmem powiedzieć. Dużo fajnych rzeczy splecionych w bezkształtną masę. I gdzie pijak???
Niby gdzieś pod koniec myka przed oczami planeta z butelkami, ale postaci i konwersacji nie ma. CENZURA?