PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=562718}
7,7 4,4 tys. ocen
7,7 10 1 4424
Mai wei
powrót do forum filmu Mai wei

Rewelacja:)

ocenił(a) film na 9

Film oparty jest na prawdziwych wydarzeniach. Jednak trzeba pamiętać ,że tylko oparty, a
wiadomo,że każdy film wojenny jest trochę przekoloryzowany lub wyidealizowany.
I tutaj tez tak było , rewelacyjne sceny walk, wybuchy sprawiały świetne wrażenie
pomimo,że czas od czasu ktoś umierał dostając serie z karabinu a jeszcze udawało mu
się zdążyć wypowiedzieć sentymentalną regułkę itp.
Chciałbym jednak zauważyć coś innego.
Mianowicie film posiadał rewelacyjną opowieść, opowieść,która została pokazana w taki
sposób,że porywa zupełnie.
Jest to opowieść naszpikowana emocjami, przerażeniem okrucieństwem a
jednocześnie w tych ciężkich chwilach przebija się wola walki,wola przeżycia oraz
przyjaźń. Pokazana jest ludzka duma, ludzkie granice honoru jak i wytrzymałości.
A zarazem poniżenie , oraz determinacja .
Wszystko to świetnie z sobą połączono a fabuła filmu rzuca nas jak i tych żołnierzy w
różne miejsca zapewniając wyśmienite wrażenia.

Tu mały spoiler:)
Pod koniec filmu gdy alianci dobijali do brzegu pomyślałem sobie , gdzieś tam właśnie
odgrywa się kolejna niesamowita historia a w śród tych żołnierzy biegnie kapitan John
Miller z Szeregowca Ryana, który także ma swoją własną historię:)

Oceniając pod względem emocji jakich dostarczył mi ten film oceniam go 9/10.
Nie wszystko tam musi być zgodne z faktami jednak oglądało się to rewelacyjnie i z
czystym sumieniem polecam.

ocenił(a) film na 9
Fireghost

Zgadzam się w 100 % Nie jestem historykiem znawcą broni czy czołgów i nieścisłości mi nie przeszkadzały. Film porusza naprawde.
Jedynie scena w Rosji spowodowała u mnie deja vou z Wroga u Bram ( jeden dostaje broń drugi amunicje i biegną na śmierć do niemców)

Fireghost

Widzialem ten film rok temu i zlapalem sie na tym, ze obejrzalem go od poczatku do konca niezauwazywszy jak dlugi to byl seans. Przymykalem oko na pewne niescislosci dotyczace faktografii, bo nie oto tu chodzilo. Zgadzam sie z powyzsza opinia i moge tylko dodac ze prowadzenie fabuly bylo na poziomie najlepszych filmow przygodowych, po prostu nie bylo w tym filmie miejsca na zrobienie kawy :)