PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=562718}

My Way

Ma-i We-i
7,7 4 347
ocen
7,7 10 1 4347
Ma i We i
powrót do forum filmu Ma-i We-i

Specjalnie się zarejestrowałem jak zobaczyłem ocenę 8,2 i ochy i achy w komentarzach. Nie wiem za co. Fakt każdy ma swój gust. Niestety widziałem tą wojenną szmirę. Dobra efekty specjalne. Wymienię kilka powodów dla których uważam że jest to film który nie zasługuje na 2
1 Słyszeliście może że by w 1939 lub 1940 wybuchła jakaś wojna radziecko japońska? Ja nie ale mogę się mylić ,swoją drogą gratuluje scenarzystą fantazji.
2 Samobójczy atak na czołgi nie ta bajka nie ten czas. Ataki na czołgi za pomocą samobójców to początek kamikadze gdzieś rok chyba 1942.
3 Strzelanie do wycofujących się żołnierzy w ZSRR pomyśli ktoś przecież było coś takiego. Ano było rozkaz 227 z lipca roku 1942 a nie w grudniu 1940.
4 Łagry jakie śliczne z krematoriami i do tego wieszali ludzi na mrozie za karę. Kolejna brednia. A jacy wytrzymali byli więźniowie skoro do wieczora wytrzymał Japończyk.
5 Ciekawe skąd nóż z głownią kukri w łagrze?
6 Pokazowe wieszanie? Raczej by rozstrzelano gościa na miejscu.
7 Egzekucja przy słupie? Tak brakowało jeszcze Danusi rzucającej chustę na głowę i mówiącej "Mój ci on". Dostali by strzał w tył głowy i cześć. Niech ktoś uzupełni jak odbywały się egzekucje w łagrach.
8 Niemcy do ZSRR przyszli przez góry. Interesująca interpretacja. Mamy po bitwie i nikogo nie ma wokoło. Nie wiem armia cieni jakaś? Samo przejście dwóch głównych bohaterów przez góry jak z Władcy pierścieni. Cudna scena.
9 Sama bitwa czołg nie wiadomo jakiego typu bo do niczego nie podobny za bardzo. Niemieccy żołnierze ustawieni w dwóch linia druga lina strzelała by pierwszej w plecy.
10 Główny bohater biegający po obozie wojskowym w czasie ciszy nocnej, ciekawe.
Pozostaje mi tylko pogratulować Azjatą podejścia do tematu i fantazji. Na temat gry aktorskiej się nie wypowiem bo się na tym nie znam. Nawet jeśli była ona doskonała ginie w idiotycznym wyobrażeniu sobie wojny przez twórców. Zdjęcia żadna innowacja efekty były niezłe jak pisałem. No co nie polecam i współczuję każdemu kto uważa że to jest dobry film. Gdyby w Polsce nakręcił ktoś coś podobnego zmiażdżono by go jak Hoffmana.
Ps. Jeżeli nie podobała się komuś składnia mojej wypowiedzi. Jestem zbyt zbulwersowany zachwytem nad tym filmem że by myśleć jak poprawnie ułożyć zdanie

ocenił(a) film na 10
kiaoskar

wybacz ale dlamnie ten film jest jednym z lepszych filmów koreąńskich. świetna muzyka, efekty specjalne, naprawde polecam

ocenił(a) film na 1
1grzecho

Jako dramat ok, ale jest to również film wojenny, historyczny a nie SF czy fantazy. Można pokazać jakąś wojnę bez ram czasowych stron konfliktu i wtedy ok. Tu są konkretne ramy czasowe są wojska danych krajów i niestety więcej jest tu fantazjowania niż realizmu. Może widziałeś Spalonych słońcem 2 czy Białego tygrysa. Ten drugi film to jedna wielka przenośnia na czym ucierpiał i to bardzo.
Z koreańskich filmów widziałem braterstwo broni nudny do głębi. Też dramat też miał jakieś pomyłki ale nie coś takiego jak ten film. Jako dramat wojenny dało się oglądać. Szerokim łukiem od dziś omijam koreańskie kino wojenne. Nawet jeśli będzie tam fajerwerków za miliard dolarów. Film z rażącymi błędami irytuję nie zachwyca.
Ps przepraszam za pomyłkę powinno być w grudniu 1941 roku

ocenił(a) film na 10
kiaoskar

Moja wiedza i logiczne myślenie pozwala mi na odpowiedź na tylko niewielką ilość Twoich zarzutów ale zawsze coś.
1. Konflikt graniczny, lata konfliktu: 1938-1939.
5. Oficer posiadający nóż mógł go zdobyć noż nie podczas wojny bo wątpię aby ZSRR walczyło przeciwko Nepalowi czy chociażby Ghurkom w służbie brytyjskiej w tym okresie mógł go też np.kupić.
9. Mi to wygląda na jakiś wariant PzKpfw III, ponadto, żołnierze byli okopani, jedna linia mogłaby się okazać zbyt słaba czy tez za bardzo rozciągnięta druga mogłaby uratować sytuację.

ocenił(a) film na 8
kiaoskar

Kiaoskar , ty to chyba po nowej maturze jesteś. Ręce opadają jak sie czyta takie pierdoły.

HRA

Ty pewnie wcale nie masz matury. Wszyscy wiedza że teraz dzieci mają trudniej.

ocenił(a) film na 8
Kartezjusz_2

Akurat wszyscy wiedzą, że teraz dzieci mają łatwiej. Przestań pitolić bez sensu.

HRA

A cóz to za słowo "pitolić" ? Nauczyli Cie na Twojej bardzo trudnej maturze ?

HRA

:)

ocenił(a) film na 5
kiaoskar

Zgadzam się.

ocenił(a) film na 1
kasa299

Wtopiłem z najważniejszym wojną przy granicy i czołg mi nie pasował. Jak na razie więcej mi udowodniono. Porażka z czymś takim wtopić. No jednak powstrzymywanie czołgów przez Japończyków za pomocą butelek z benzyną to nie to samo co atak samobójczy przy użyciu materiałów wybuchowych. Podtrzymuje swoją opinię jeden z najgorszych filmów wojennych w historii kina ustawiam go obok Wroga u Bram, Pearl Harbor, i tego angielskiego gniota z Izą Miko. Nie ma nad czym się zachwycać na prawdę. Tandeta mundury, tandeta samoloty. Historia może i ciekawa tylko nie ta forma. Jak zmienicie kategorie bezie dramat bez wojenny to ok. Wojennym filmem zasługującym na 8,2 to on nie jest chyba że za efekty specjalne tylko że to się najmniej powinno brać pod uwagę. Główny bohater ginie więc jako dramatowi nie mam nic do zarzucenia. Możecie sobie po mnie jechać wyraziłem swoje zdanie.

Ps okopy niedoróbka jak w Rambo II drugi szereg odstrzeliłby oficera wydającego komendy z przodu.

ocenił(a) film na 9
kiaoskar

Nie ma za dużo filmów gdzie prawda historyczna jest w100% tożsama z prawdą ekranu. W tym przypadku mimo rozbieżności historycznych( jeśli są dla niektórych mocno rażące) film zasługuje na swoje 8.2 a nawet kilka oczek wyżej. Nie chodzi tu tylko o świetne efekty specjalne, o niesamowitą muzykę, ale o emocje , których ten film dostarcza. Łatwo krytykować, ale czy w naszej polskiej superkinematografii jest film choć odrobinę w pobliżu koreańskiego dzieła? A mieliśmy i mamy zbliżoną historię, bo i my najpierw przez wieki byliśmy wcielani siłą do wojsk carskich, pruskich, czy austro-węgierskich, a teraz w latach "wolności" walczymy i giniemy dla Amerykanów. Gdzie nasze dzieła z takim rozmachem?
Polecam film z czystym sumieniem wszystkim, którzy nie czepiają się każdej nieścisłości historycznej, a chcą obejrzeć naprawdę świetną historię opowiedzianą w znakomity sposób. A ktoś, kto wrzuca film "Wróg u bram" do śmietnika, pewnie tylko dlatego, że tam też występują nieścisłości historyczne...no cóż, można sobie jego opinię darować. Życzę miłego oglądania

ocenił(a) film na 10
kiaoskar

Widzę, że Kioskar to weteran wszystkich wojen i frontów xD Zapominasz tylko, że to jest FILM (i to nie dokumentalny) , więc może zanim napisałbyś cokolwiek na ten temat zapoznaj się z tym pojęciem ;) Według mnie Ma-i We-i zasługuję na taką ocenę jak mało który z dzisiejszych filmów wojennych za to jakie pozostawia po sobie wrażenie i jak wciąga widza, a nie za to czy mundur tego czy innego żołnierza miał "dobre guziki" i czy czołg był nie taki jak trzeba. Dla takich specjalistów mam tylko jedną radę: SKORO TAK TWIERDZISZ ZRÓB WŁASNY FILM, A JEŚLI OKAŻE SIĘ LEPSZY I PERFEKCYJNIE DOPRACOWANY, TO BĘDZIESZ MIAŁ PEŁNE PRAWO DO KAŻDEGO RODZAJU KRYTYKI ;)

POZDRAWIAM

kasa299

Domorosły historyk:DDD Leczyć się pewnie chodzisz do znachora,nie do lekarza.

ocenił(a) film na 9
kiaoskar

Film trzyma w napięciu a wojna opowiedziana z punktu widzenia Azjatów jest ciekawa, sceny batalistyczne też świetne...Owszem są pewnie nieścisłości tylko czy to tak do końca był film o wojnie? Idąc Twoim tropem można by w ten sposób skrytykować wiele filmów.

ocenił(a) film na 8
kiaoskar

Włosy dęba stają jak czyta się takie posty.I szkoda że zmusił Cię ten film do rejestracji bo niewiele wniosłeś poza dziecinną wyliczanką ,,jakoby,,błędów które sobie w większości z niewiedzy ubzdurałeś.

kiaoskar

a jakie filmy wojenne bys polecil ?? takie ktore oddaja prawde historyczna

kiaoskar

filmu nie oglądałem, ale częściowo się ustosunkuję do takich zarzutów i czepiania się błędów; to co oglądałeś to FILM w którą swą wizję przekazuje nam reżyser, może nie posiadał on pełnej wiedzy i stąd jakieś drobne niedociągnięcia? nie wiem, ale to się odbiera całościowo i ocenę daje za to jakie mamy wrażenia z odbioru tego filmu, ogólne wrażenie obejmujące scenariusz, muzykę, sceny batalistyczne itd. jakbym miał siedzieć i szukać w każdej scenie błędów to kompletnie nie uchwyciłbym filmu jako całości, dla mnie to bez sensu; "szeregowca ryana" pewnie widziałeś i jak? tam też było masę nieścisłości a mimo to film odniósł olbrzymi sukces; na przyszłość polecam dokumenty historyczne oparte o stare filmy kręcone w czasie wojny [np. vietnam in HD], tam nie będzie błędów, no chyba że w komentarzu ;)

ocenił(a) film na 8
kiaoskar

Odnośnie twoich zarzutów zadam jedno proste pytanie - a jakie to ma k..wa znaczenie?! film jest tak czy owak świetny. I tyle w temacie.

ocenił(a) film na 8
kiaoskar

Fakty i mity :
1. Starcia graniczne japońsko radzieckie z lat 1938-39 ( Bitwy nad jeziorem Chasan i pod Chałkin-Goł)
2. Tak zorganizowany ,skoordynowany i duży samobójczy atak w tym okresie wojny nie miał racji bytu (ale nad jeziorem Chasan, Japończycy mając małą liczbę dział przeciwpancernych odpierali ataki czołgów butelkami z benzyną) , dopiero od ok. 1944 r. coś takiego było możliwe i miało pełną akredytacje dowództwa .
3. W armii radzieckiej przez całym okres wojny oficerowie polityczni i oddziały NKWD miał "zachęcać" czerwonoarmistów do ataku, więc rozkaz nr 227 nie był to specjalnie potrzebny.

ocenił(a) film na 5
Maro87

Czy film jest swietny? No napewno tak jeśli ktos lubi hollywood i efekty specjalne.Chyba tyle sekund na tym świecie nie jestem - ile to kul omineło głównych bohaterów...i konia z rzędu temu kto da radę zliczyć ile razy w ryja dostali główni bohaterowie.
Jeśli już w czymś ten film specjalnie świetny jest to w samym swoim przekazie : zupełny bezsens wojny, w tym filmie wyjatkowo widoczny...ma jednak swoją magię. Moja ocena 5/10.
No właśnie czemu go nie ma na filmwebie..

ocenił(a) film na 9
MOPY

hollywood??? a ile to kul ominęło bohaterów w Niezniszczalnych 2?

ocenił(a) film na 8
kiaoskar

3. W filmie był to grudzień 1941. Fakt, rozkaz 227 wydano w lipcu 1942, ale jego rozwiązania stosowano już wcześniej, bo we wrześniu 1941 kiedy powołano jednostki zaporowe RKKA pod dowództwem NKWD na froncie południowo-zachodnim.

ocenił(a) film na 9
mgR_Lobo

człowieku to jest film, nie dokument i na pewno koreańczyny takimi filmem nie ogłupiają swojego narodu tak jak np Amerykanie w swoich obrazach wojennych.
pozrawiam

ocenił(a) film na 10
kiaoskar

Zalogowałem się tylko po to, by skomentować Twoją wypowiedź...

1. Konflikt graniczny 1938-1939
2. Pierwsze udokumentowane Kamikadze. Nie można jednoznacznie przekreślić tego, że takie "akcje" były wcześniej. Moim zdaniem, było to wielce możliwe, gdy się wejdzie w temat "honorowości" i poczucia obowiązku w Japńskiej armii.
3. Strzelanie do cofających żołnieży ? Okej, może i był rozkaz z 1942. Ale czy Japońscy jeńcy wojenni, byli łagrowicze i inni zesłańcy mieszczą się w kategorii żołnierzy ZSRR ? Chyba nie. Zresztą, przy wojnie Fińskiej też były takie numery, a była ona kilka lat wcześniej, niż wspomniany przez Ciebie rok 1942.
4. Dlaczego to był śliczny łagr ? Bo łagr zbudowany dziadowsko i na odwal się, nie wytrzymał by jednego roku w takim klimacie jaki tam panował ;) Innej opcji nie było. Krematoria to też nic dziwnego, bo identyczne były w kilku innych łagrach na północy. Wystarczy sięgnąć po "Inny Świat".
5. No bo będąc wysoko postawionym oficerem ZSRR, jest bardzo ciężko kupić/zdobyć jakiś przedmiot na zasadzie handlu albo rabunku. Bardzo ciężko, oj bardzo...
6. Okej, wieszanie to przesada i "wolna wola" reżysera, by bardziej "unieść" film.
7. Akurat pokazowe egzekucje nie były niczym dziwnym i były powszechnie stosowane. Nawet tak długie i dopieszczone.
8. Bitwa przeniosła się w inny region miasta, więc bohaterowie mogli mieć wolną drogę. Nie widze tu żadnego problemu. Co do samej sceny przejścia przez góry... cóż. Czuć podobny klimat, ale to nie to samo.
9. Czołg to chyba wersja PzKpfw III/IV. Niemieccy wojacy byli ustawieni idealnie, bo 2 lini była powyżej pierwszej. Widać to, gdy kamera zniża się do ziemi w pewnej scenie. Bez problemu mogli strzelać do nadbiegającego mięsa.
10. Ten sam główny bohater, został potem za to ukarany i już nie miał możliwości biegania nocą po obozie (zapewne kwestia przyzwolenia/dobej woli dowódcy)

Teraz o innych sprawach. Kule omijające bohaterów, to nic nowego i jest to w każdym, ale to każdym filmie akcji inaczej kończyłyby się po 5 minutach. Pociski udażające pod stopy bohaterów i ich nie zabijające, to też nic niezwykłego. Raz - niewypały, których zawsze jest pełno. Dwa - pociski przeciwpancerne, nie słóżą do zabijania piechoty i są stosunkowo mało skuteczne. Wbijają się w ziemie i wybuchają w niej, więc odprysk odłamków jest bardzo zmniejszony. A dlaczego tak ? Ano dlatego, że pociski przeciwpancerne, mają najpierw przebić pancerz, a wybuchnąć we wnętrzy pojazdu ;)

Jedyne rzeczy do jakich się można przyczepić to scena z kobietą, która niszczy samolot. Pomijam jak jej się udało w niego trafić, a skupię się na tym, że osłabiona kobieta, dogoniła maratończyga, biegnącego na pełnym ciągu ;)
Kolejna jest pod koniec filmu, gdy nasi dwaj, skośnoocy przyjaciele próbują uciec ze stanowiska w bunkrze, a pod ich stopami lądują 2 granaty - jakoś tak długo wybuchały.

To nie jest hollywood i widać to na każdym kroku. Inne spojrzenie na fabułę i inna jej kreacja. Inne ujęcia scen batalistycznych i próba wywołania innych reakcji u widza. Widziałęm oba Hostel'e, ale gdy czoł przejechał po 2 ludziach w 2 różnych scenach, to za każdym razem to czułem... Efekty tylko dopieszczają scany walk, czyniąc je jednymi z najlepszych w tej kategorii i innych (Rayan, Cienka czerwona, 9 Kompania, Wróg u bram siedzą i płaczą nad sobą). Opowieść jest nisamowicie piękna, dobrze zbudowana, zaskakująca i wywołująca silną burzę w ostatnich scenach. Szczękę z podłogi zbierałem po 5 minutach i chodźby dla tego zakończenia film dostaje 10. Doliczając efekty, muzykę, smaczek językowy (nie mówią zawsze po angielsku, czy japońsku, a zmieniają języki za każdym razem, zachowując swój rodzimy akcent), opowieść i pomysł ten film stoi na najwyższej półce swego gatunku. Długo będę go wspominał i polecam go wszystkim.

Ave

ocenił(a) film na 9
Nhalitusi

Nic dodać, nic ująć. Świetny film, w przeciwieństwie do hoolywodzkiej szmiry, której ostatnio już nie można oglądać - jest świetny. NIe ma gloryfikacji swoich, nie ma non stop flag amerykańskich, nie ma przesłania jak to my amerykanie jesteśmy dobrze, a cały świat bee.
Świetne spojrzenie nie europejczyka na temat niemieckich żołnierzy. Co prawda tylko krótki moment. W zachodniej kulturze pokutuje stereotyp - ten "zły żołnierz wermachtu" i tak jest w większości filmów. I tutaj widzimy przez analogię spojrzenie Koreańczyka (ew. Chińczyka) na okupanta - ten zły Japończyk (okupant).

ocenił(a) film na 2
Nhalitusi

Witam. Film jest totalną szmirą. Wiec zaczynamy. Mandzuria kwiatuszki :D:.Przyjeżdża byle paż i każe popełnić sepuku oficerowi a co to szogunat i jego dajmo przyjechał. Udany atak I-16 na snajpera a zarazem zestrzelenie go :D z karabinu:D. Wystarczy spojrzeć na you tube jak łatwo było trafić w czołg :D. Zresztą pojedynczy myśliwiec nad polem walki to norma. Gdzie są czujki?? no chyba że normą wtedy były boje spotkaniowe:D. Japończycy miel o wiele ciekawsze sposoby na niszczenie czołgów jest o tym dużo w internecie ale atak cennymi ciężarówkami może były przypadki ale na taką skale!!!. Syberia. Aż boli jak się widzi mix łagrów i obozów koncetracyjnych. No ale najlepsze to dopiero to dopiero walki w europie to nie kwiatki a wręcz cały ogród. O ile ogólnie jest brak publikacji na temat walk na dalekim wschodzie i wiedza może nie być aż tak dobra to na temat frontu wsch i zach coś tam przeczytałem. Atak na Niemców:D. Az bije w oczy że ich inspiracją do nakręcenia tego gniotu było CALL OF DUTY (walki w mieście lub na rynku czy placu) .Flagi na budynkach żałosne jak w dzień parady a naprawdę by wyglądały jak ser szwajcarski każdy Rosjanin by w nie walił. O ile wieszali to na dachach pojazdów aby ich własne lotnictwo nie kropneło zresztą mniejsza z tym. Sama walka totalna głupota aż szkoda pisać. No i normadia co za bzdet. Brak słów ..... kto czytał ten wie.......bombardowanie, desant morski spadochroniarze w jednym miejscu. Mogli by nakręcić film bez scenek batalistycznych i by był o wiele lepszy niestety tak wyszedł bazyliszek. Oglądałem ostatnio "Miasto życia i śmieci"(chiński film chyba??) gdzie jedna scenka batalistyczna bije na głowę to coś.Jest wiele ciekawych filmów ze dalekiego wschodu tu też na to liczyłem ale się mocno zawiodłem.

kiaoskar

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2153688/Second-World-War--German-Japanes e-soldier-stories-change-perception-ever.html
http://ciekawostkihistoryczne.pl/tag/1939-1945/

kiaoskar

http://pl.wikipedia.org/wiki/Japońsko-radzieckie_walki_graniczne

kiaoskar

Mnie tylko zastanawia skąd u was taka pewność...byliście tam? przeżyliście to?? zdziwilibyście się ile tzw "faktów historycznych" mija się z rzeczywistością...ile wiadomości podanych do opinii publicznej jest sprzecznych z prawdą...słyszymy i uczymy się o tym co wygodniejsze....przyznam, wiele motywów w tym filmie wygląda co najmniej na fantazję...jednak nie zdziwił bym się gdyby okazały się prawdą...

ocenił(a) film na 2
Darth_Artas

Witam. Odpowiedz była do kogo innego ale poczułem się wezwany do tablicy. Ten film traktuje jako patologie filmu wojennego wiec prowadzę krucjatę przeciwko niemu tak aby oglądający widz wiedział z czym ma do czynienia. A do tego wysoka nota zachęca do oglądania go co jest wielce krzywdzące w stosunku do innych obrazów tego typu. Historia opowiedziana w tym obrazie jest ciekawa (zaznaczam że już dawno czytałem o Japończyku w armii niemieckiej ale nie znałem co i jak o drugim azjacie nie było wzmianki) ale została tak przedstawiona że tylko początek filmu w Korei jak i koniec jest zdatny do przyjęcia przynajmniej dla mnie historyka amatora.Każdy film jest tam jakąś fantazją reżysera ale tu wszelkie dopuszczalne normy zostały znacząco przekroczone aby nie być gołosłownym przedstawię parę scenek dające wyobrażenie o co mi chodzi. Scena z samolotem jest w 100% fantazją nie będę się rozpisywał ale dla wyobraźni podpowiem że gdyby miały miejsce takie zdarzenia to drugiej wojnie by nie było lotów koszących ani lotnictwa nurkowego gdyż straty w samolotach by był zbyt olbrzymie po przez podpalenie silnika z karabinu . Następne: atak pancerny bez piechoty (swoja drogą dobrze nawet im wyszło zrobienie tych BT ale dodanie karabinu i w każdej wieży strzelec to już czysta fantazja ale efekt musi być oczywiście tandetnie zgapiony z innego filmu) Japończycy zostawiony most bez osłony a walka ma znamiona boju spotkaniowego bo nie było słychać ich z daleka. Jakże wspaniała scena wyrzucanego zmarłego jeńca na pięknym moście z wielka przepaścią (prawie jak tama hoovera) stawiam kilo sardynek jak ktoś mi znajdzie takie miejsce albo chociaż by w połowie podobne na kolei trans syberyjskej i w ogóle na syberi bez porównania lepiej ten rejon został przedstawiony w doktorze Żywago ale wspaniały efekt musi być. No a teraz walka w Charkowie. W filmie widzimy piękne ujecie z góry na pole walki właściwie pasowało by chyba ring bo po co bronić się w zabudowaniach lub ich ruinach jak można się okopać na placu no a jak przecież tak jest fajniej nie będę się za bardzo rozpisywał ale chyba to logiczne aby maskować swoje pozycje a nie być widocznym ja na talerzu. O flagach na budynkach już prędzej wspominałem jest to chyba jakaś wariacja azjatycka gdyż widziałem to już w innych filmach z tego rejonu ale w europie przy poziomie mojej wiedzy jak i też na logikę bez sensu po co je wieszać. Może jestem flagofobem :d ale jak widzę szturmujących Rosjan z sztandarami to już widać że coś nie teges. Zgapione powielone z "wroga u bram" co wprowadza w błąd widza że takie zdarzenia miały miejsce.Nie przypominam sobie żadnego filmu Radzieckiego czy nawet w naszych czterech pancernych( notabene o niebo lepszy pod względem batalistycznym o tego dzieła) było coś takiego. Jedynie co mi wiadomo podczas szturmu reistagu w Berlin wydano flagi ( jest to przedstawione w piątym odcinku "wyzwolenia"). Sztandary był rzeczą świętą w każdej armii.Nie będę się rozpisywał o normandii za dużo tego ale widząc tailer tego filmu jest fajna scenka (skojarzenie z szklaną pułapką) jak zestrzelony myśliwiec ora okop ach wspaniała scena. Film jest totalnie przekoloryzowany zakłamanych w scenkach w sumie one są idiotyczne w większości. Może za mocno pojechałem z oceną wystawiając jedynkę plus z ładną Chinkę i początek filmu reszta to czysta fatalna fantazja reżysera.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones