Normalnie nie lubię filmów typu "ścigają się, zabili go i uciekł", ale jeśli nawet mnie się ten film podobał, to naprawdę wart jest obejrzenia! Zwracają uwagę szczególnie dopracowane w każdym szczególe kostiumy i niezwykle klimatyczne scenerie wastelandu, nieraz megapozytywnie zaskakujące: kruki w oazie - prawie jak z obrazów Beksińskiego! Poza tym multum innych plusów: dobra muzyka, brak wątku miłosnego (tak jest, nachalny wątek romansowy wciskany na siłę do prawie każdego filmu akcji to żenada), charakterystyczne postaci, wszystkie ich cechy, od pseudonimów po fryzury - wszystko to składa się na uberklimat! No i fajne było to, że kobiety nie zostały przedstawione wyłącznie jako bezradne niunie, które trzeba ratować, tak mało w kinie silnych postaci kobiecych. Ogółem, ewidentnie nie jest to film akcji, którego pierwszym i ostatnim plusem są efekty specjalne. Odmóżdżacz, ale z klasą.