Byłem na 3D i 2 raz poszedłbym na 2D, Obraz 3D jest ciemniejszy przez okulary, akcja w filmie jest szybka przez co często w 3D szczegóły umykają. Pod koniec filmu od natłoku wrażeń i efektów 3D poczułem się nawet niekomfortowo i musiałem na 5min odpocząć od 3D (Generalnie nie lubię 3D przy szybkiej akcji bo się robi mętlik na ekranie i w głowie i neurony parują, co innego taki AVATAR, gdzie można było naprawdę podziwiać te spokojne sceny w 3D). W tym przypadku klasyczne 2D lepiej się sprawdzi tym bardziej, że i tak nie grają tego filmu w Imax, tylko w zwykłych kinach.

Też byłem na 3D i nie żałuję, wiadomo, że wzorem będzie zawsze avatar ale tam mimo wszystko było łatwiej :)

Głębia mi nie przeszkadzała a wręcz przeciwnie, co do mega szybkich scen to faktycznie potrafiły się ciut rozmywać ale ogólnie okulary chyba bardziej mi pomogły niż przeszkodziły na wczucie się w akcję i chyba ze 3 razy musiałem się uchylić przed lecącym odłamkiem :D