Wróciłem właśnie z kina zaciągnięty chwalebnymi recenzjami. Na wstępie dodam że nie byłem napalony na ten film. Tak czy inaczej, dla mnie OSOBIŚCIE słabo, jadą w jedna stronę, wracają.... człowiek nie wie czy to juz koniec czy jeszcze go będą męczyć. Wielkim plusem jest czarny charakter. Prawdziwy old school. Można się gościa przestraszyć. Max ciagle mruczy, a Charlie dla mnie wypadła z lekka sztucznie. I To by było na tyle drodzy państwo :p