Żenujące sceny walki w których postacie są jakieś przyspieszone, nawet nie wiem jak to nazwać. Film polega na tym, że banda zmutowanych, ponuklearnych ludzi goni za ciężarówką, która śmiała nie dostarczyć komuś wody, aż nagle zdecydowali się zawrócić. W grze aktorskiej też nie widzę nic nadzwyczajnego. Tu wszystko leży i kwiczy. Ludzie są pijani czy niespełna rozumu? Takiego żenującego smrodu dawno nie widziałem. Muszę się przejść
Też to zauważyłem, wiele ujęć jest przyśpieszonych, slabo to wygląda. Chcieli chyba zeby sceny akcji wyglądały dynamicznie, nie tędy droga.