ten film nawet nie leżał obok mad maxa oryginal///i nikt go nie przybije i mela gipsona..tu mamy jakies nie porozumienie bo zamiast tom hardy ala max byc głównym bohaterm to wieksza i intyrusujaca role ma theron jak nic..hardiego to ogólnie mogło by nie byc zmienic nazwę i już jest film...a fabula jesli można ja nazwać fabula wogle jada i jada i jada aż po czasie nudne sie to robi a potem niespodzianka wracamy z powrotem do początku co za paranoja..i gdzie tu logika ..
Trendy poprawności politycznej (w tym wypadku promocji feminizmu) są mocno zauważalne.
Film pod tytułem Fury Road nie przyciągnąłby tylu milionów do kin.
Ten film ze starymi Mad Maxami ma wspólny tylko tytuł.