jak dla mnie Joe był świetny, taki wizjoner-doktor mengele.
Grający go Hugh Keays-Byrne spisał się ponad miarę.
Ale on już grał w Mad Max z 1979. Ale nie mogę go jakoś znaleźć, który to, czy ktoś może wie?
Hugh Keays-Byrne grał w Mad Max 1 Toecutter'a (w polskim tłamaczeniu - Kosa), szefa gangu motocyklowego, który zamordował Maxowi dziecko i ciężko ranił żonę (że nie wspomnę o Jimie Goose). Zdecydowanie najlepsza rola po Gibsonie. Aż szkoda, że tak rzadko pokazywał się na wielkim ekranie. Aktor z charakterem i charyzmą.