Oglądałam z chłopakiem w kinie :) Tak właśnie chciałam czegoś lekkiego, przyjemnego i to otrzymałam.
Ładne widoczki, stroje epoki, dobrze aktorzy zagrali według mnie, dialogi podobały mi się, angielski
humor też jak najbardziej udany moim zdaniem :) Allena z tych nowych bardziej podobali mi się
wprawdzie "Zakochani w Rzymie" i "O północy w Paryżu", uważam je za bardzo dobre, ale ten też dobry
dla mnie :) Lżejszy, odprężający bardziej i dalej przyjemny, miło mi się oglądało. Uważam go za udany
film. To bardziej romans z włączonym wątkiem "racjonalizm czy duchowość", ale jak najbardziej mi
odpowiada. Pieniędzy na bilet wydanych nie żałuję, chłopak tak samo podobno nieźle się bawił. Moja
ocena 7/10, też polecam na odprężenie, miły, dobrze zrobiony film, przyjemny dla oka, z klimatem
całkiem całkiem. Fajnie go moim zdaniem zrobili zwłaszcza właśnie w kwestii wizualnej, a ja lubię też
takie "ładne" filmy :)