Goło i Wesoło to fenomenalna komedia, ze świetnym klimatem, na najwyższym poziomie... Magic Mike to dramat, nic tam śmiesznego nie ma. Bardziej przykry filmy. Poza tym nudny, słabo zagrany, nic nie wnoszący ani udowadniający. Nie wiem do kogo jest kierowany ani w jakim celu powstał bo to takie... jedno wielki "nic o niczym". Żadnej puenty ani wniosków. A szkoda bo można było zrobić i genialny dramat i świetną komedie... a nie ma tego ani tego ;/
chodzi tylko o to że "niby" są to filmy o meskich striptizerach ale tak na prawdę to tylko bezbarwne tło... chciałem tylko podkreślić że są to całkiem różne dwa filmy :)