SPOILER
To co zirytowało mnie w tym filmie to ogromna nieautentyczność. Bohaterowie po pracy imprezują, piją, używają życia - a gdzie czas na ciężkie treningi i to nie tylko na siłowni, ale również akrobatyczne, by móc się tak dobrze prezentować i tak dobrze się ruszać - przy tym trybie życia raczej szybko ich wygląd straciłby na atrakcyjności. Poza tym sporo czasu musieliby spędzać na ćwiczeniu choreografii, nie ma tego w filmie - jest natomiast czas na balowanie do śniadaniowej pory oraz odsypianie tego przez resztę dnia... a co do Mike'a oprócz początku filmu nie było pokazane, żeby faktycznie tyrał na dwa etaty - również jako dekarz, w między czasie rzeźbiąc meble i sprzedając części samochodowe - to by tłumaczyło, dlaczego po sześciu latach takiej orki na 4 etaty odłożył tylko 13 tysięcy :D