Australijka Genevieve Bailey przez sześć lat jeździła po świecie i rozmawiała z jedenastolatkami – tak powstał wnikliwy, zabawny i poruszający portret dzieciństwa. Wśród rozmówców Genevieve znalazły się sieroty z Indii, wychowywana tylko przez tatę pół Irlandka, pół Aborygenka, opiekujący się słoniami Taj i wielu innych.