Obraz ten wyróżnia się zdecydowanie na tle ówcześnie kręconych w technicolorze produkcji dźwiękowych jako pierwszy w pełni dźwiękowy i całkowicie kolorowy film pełnometrażowy, który nie był musicalem.
.
Produkcja filmu w trakcie jego kręcenia okazała się na tyle kosztowna (ponad pół miliona dolarów), że studio Tiffany Pictures utopiło w niej wszystkie swoje aktywa. Na szczęście późniejszy sukces komercyjny filmu spowodował, że zwróciły się one studiu.