Udana próba opisania co dobrego i złego jest w męskości.
Zła jest wojna.
Dobre są:
słowo honoru,
abstrakcyjne poczucie humoru - ten fragment z głową i siusiakiem poza budynkiem - co można obciąć a co nie.
ciągły konflikt między zasadami a uczuciami.
przywiązanie do wydaje się absurdalnych zasad, które jednak porządkują świat - Margus nie pozwala zmarnować urodzaj mandarynek, pewno nie wybaczyłby sobie tej nienormalności już w normalnej Estonii
umiejętność porozumienia się przy pomocy mocnych słów - rozmowa Ahmeta i Ivo o wnuczce tego ostatniego.
I jeszcze uwaga techniczna, tłumacz nie przygotował się z nomenklatury wojskowej. Ahmet trafił furgonetkę Gruzinów z "muchy", RPG-18, ta z moździerzem nie ma nic wspólnego.
otototo. To była dla mnie dziwna i niezrozumiała scena, gdzie nagle pojawiły się wozy i czeczen miał niby strzelać z moździerza do furgonetki kilka metrów od niego, a nawet na moździerz nie specjalnie wyglądało