4,9 2,8 tys. ocen
4,9 10 1 2819
3,7 3 krytyków
Manhunt - Polowanie
powrót do forum filmu Manhunt - Polowanie

Redneki vs młodzi ludzi na zadupiu - temat uwielbiany przez filmowców z USA, poruszany ostatnio również w Autralii ('Dying Breed') , no i , jak widać również w Norwegi. I w tym kraju mordercze redneki wypadają najmniej przekonująco, kot bowiem słyszał morderczych wieśniakach na północy? (może tylko tak se wmawiam, w związku z planowana podróżą do Norwegii). Nie jest to mój ulubiony motyw w kinie grozy, ale jakoś tak se postanowiłem obejrzeć wszystkie skandynawskie horrory i w końcu przyszła kolej na 'Rovdyr'.
Film nie jest rozrywkowym i lekkim slasherem, tylko, jak wspomniałem w temacie raczej mocnym, by nie rzec ciężkim, survivalem. Jest brutalny (choć nie ma w nim znowu tak dużo gore), krwawy i przemoc jest tu raczej odpychająca i realistyczna, podobnie jak reakcje bohaterów. niestety, ale bohaterowie nie są zbyt sympatyczni, w sumie strasznie mnie irytowali i nie wiele było we mnie empatii. Na dodatek oprawcy też byli średnio przekonujący. Nie czułem za wiele emocji i to jest główny problem. Ale były jednak mocne momenty, gdy nawet w napięciu mnie to filmidło trzymać zdołało. Muzyka i przyzwoicie sfilmowane leśne lokacje wypadły bardzo dobrze, tworząc odpowiedni klimat, bardzo podobała mi się pewna scena, w której bardzo dobrze pokazano, jak łatwo zgubić kogoś/się w lesie. Tzn biegniesz, biegniesz, stajesz, odwracasz się i nie wiesz gdzie jesteś, anie gdzie jet ktoś, kto biegł za tobą. Choć morzę być 15 metrów obok. no nie ważne :)
Nie byłem natomiast zachwycony bardzo prostą fabułą - zero wiedzy o oprawcach i ich wyjątkowo głupawo-bestialskie zachowanie nie było zbyt przekonujące.

Podsumowując niezły filmik, jak ktoś lubi surviviale z rednekami to warto obejrzeć.

ocenił(a) film na 8
kangur_msc_CM

Bardzo ciekawie opisałeś swoje wrażenia z tego filmu. Z wieloma spostrzeżeniami się zgadzam, z paroma nie. Między innymi; nie irytowali mnie bohaterowie filmu, a prostota opisanej historii raczej mnie ujęła niż rozczarowała. Oprawcy byli małomównymi mieszkańcami leśnych ostępów i rozumiem że dla nich liczyły się bardziej umiejętności i czyny niż czcza gadanina, stąd moim zdaniem brak dialogów w ich wykonaniu. Gdyby to była amerykańska produkcja pewnie wypowiedzi typu : >teraz biorę strzelbę aby oddać strzał< i >zaraz podniosę kubek aby sobie nalać pysznej kawy< mnożyły by się w nadmiarze.

ubikxxx

Nie oglądałem tego filmu, ale co do gadania w filmach to się zgadzam z przedmówcą. Zbyt wiele gadania w filmach, najczęściej jest tak, że kiepscy aktorzy miast grać, mówić co grają. Im mniej dialogów, a więcej grania, tym lepiej dla filmu.

ocenił(a) film na 8
kangur_msc_CM

Jak dla mnie bohaterowie byli o wiele ciekawsi niż w 99% amerykańskich produkcji. Oprawcy również mi się podobali, ich milczenie było czymś normalnym, zachowywali się jak typowi myśliwi polujący na zwierzynę. Brak wyjaśnienia ich okrucieństwa sprawiał że było ono bardziej uwydatnione, zresztą okrucieństwo często nie wymaga wyjaśnień.