Hiszpania może, Francja to samo. Ostatnio nawet Norwegia! Tylko Polska jak zwykle zacofana w kreceniu dobrych horrorow. Rovdyr zasluguje na uwage dzieki pelnym wykorzystaniu walorow polnocnej przyrody. Wszystko doprawione pikantna dawka strachu, napiecia i krwi (sceny gore na wysokim poziomie, choc nie ma ich zbyt wiele). Po wgniatajacej w fotel jatce spodziewalem sie jeszcze jakiegos fajerwerku, a dostalem...otwarte zakonczenie. Dobre i to. Cos sie nie podoba? Milczec! Rovdyr = prawdziwy weteran survival horroru. Zadnych pytan, wyjasnien! Jedynym zadaniem jest przetrwanie! A TY? CZY SPROSTASZ INSTYNKTOM MYSLIWYCH? Lepsze niz Droga bez powrotu. 8/10
Kolego moze lepiej niech Polacy dadza sobie spokoj z krecenim takich filmow. Raz ze juz chyba nic godnego sie w tym temacie nie wymysli to dwa raczej nikt by temu nie sprostal w Polsce :)
zgadzam sie w 100% - Polacy potrafia: zdolowac, rozsmieszyc, zfrustrowac, zirytowac, ale na pewno nie przestraszyc;)
Z przykrością muszę przyznać ci rację...
Przyglądając się kinematografii polskich filmów grozy stwierdzam jasno i prosto : Za wysokie progi na polskie nogi :(((((
wogole to dobrze ze w Polsce jest malo kasy na filmy - podejrzewam ze gdyby produkcje mogly by isc pelna para - powstawaly by filmy rodem z USA - nie liczyla by sie jakosc tylko ilosc.
strach? gdzie się bałeś? jak zobaczyłeś postrzeloną nogę? Napięcie ? gdzie ? Jak biegną przez godzine w lesie ;) ? Krew? No cóż, to horror.. film klapa, daje 2/10
Napięcie jest np wtedy gdy oni pod tą skarpą siedzą schowani ,a nad nimi myśliwy kolesiowi flaki wyciąga :p ... on ich zauważa ,ale nie uderza ...
dla mnie film ciekawy ,lecz nie było tego posmaku dreszczyku ,mało scen trzymających w napięciu ... końcówka hmmm bez wyjaśnienia = kiepska trochę ... :/ daję 6/10