Jest owszem słaby, nieudolnie zrobiony, niskobudżetowy ale jeśli przygotować się na sporą dawkę kiczu to da się obejrzeć. Nie podzielam zarzutów że jest nudny - jak na taki tytuł ma nawet jakąś tam fabułę. Jest też trochę do śmiechu - scena walki kobiet na piasku albo ogólne "zadęcie" głównego czarnego charakteru. Przy moich przeszło 1300 ocenionych filmach myślę że znalazłaby się setka jeszcze gorszych od tego. I co ważne, trwa tylko godzinę i kilka minut co przy takich produkcjach ma duże znaczenie; widz męczy się te 20-30 minut krócej :)
Albo jeszcze scena ucieczki na pustyni <drobne spoilery>
kobieta nie może iść dalej bo zwichnęła nogę (?)
- Nie mogę iść dalej. Wracamy :D
Aż przypomniał mi się dowcip jak dwóch pływaków przemierza jezioro wpław, zostaje 5 m do przeciwległego brzegu, jeden pyta drugiego:
- Dasz radę dopłynąć?
- Nie.
- Ja też nie. To wracamy :D
Albo w ogóle sam pomysł żeby wrócić do złowieszczego motelu: "szukają nas na zewnątrz więc tam nas nie znajdą" XD