W roli "Białego Anioła" zwalił mnie z nóg, a sceny kiedy bawi się w dentystę wywoływały u mnie ciarki na plecach...brrr. Jeżeli chodzi o film to polowałem na niego już od dłuższego czasu ,ale jakoś nie miałem okazji go zobaczyć,aż do dzisiaj... I muszę powiedzieć,że wbił mnie w fotel, niesamowicie tajemnicza, doskonale opowiedziana historia, którą polecam każdemu fanowi dobrego filmu.