Czytałem, że sceny tortur w tym filmie są szokujące.
Czy to co wczoraj leciało w TV to była jakaś wersja ocenzurowana?
Pozdro.
Jak się nie ma wyobraźni to sceny tortur w maratończyku nie są niczym nadzwyczajnym. Sam nie twierdzę, aby były bardzo szokujące, ale jednak przyprawiają o mocny dreszcz. Tym bardziej gdy wspomnę sobie i wyrafinowaniu tej tortury. Zęby to nie taka błahostka, ból na pewno niewyobrażalny.
"Jak się nie ma wyobraźni to sceny tortur w maratończyku nie są niczym nadzwyczajnym."
Bardzo dobrze napisane. Oglądając te tortury przeszył mnie silny dreszcz. W sumie najbardziej przerażała realność sceny. Oglądając taka "piłę", widz czuje, ze to "ściema", a tutaj był sugestywnie.
Polecam "Piła" któraś tam dla rządnych bezpośrednich wrażeń.
Scena tortur to majstersztyk!!!
To były tortury psychiczne. Fizyczne też przy okazji. Hej!
jasne - w oryginale krew leje się hektolitrami, następuje wyrywanie kończyn, Obcy odgryza Hoffmanowi nos i wyłupia oczy, Predator wysysa mózg, a potem wspólnie go kastrują - naprawdę jest na co popatrzeć. Nie to co w TV - nuda, jakiś dentysta z bormaszynką - kogo to rusza?
Państwo,sobie tu dworuje z autora wątku,a jednak coś na rzeczy jest!
Nie dam sobie borować swoich zębów ,lecz gdy oglądałem film w kinie pierwszy raz (ok.1977 roku) to scen ,,dentystycznych" było więcej i chyba o większym ładunku emocji.Film niezły,trochę nie wierzę,że student prawa wali do ludzi z rewolweru niczym Dirty Harry,bez zmrużenia oka.6/10
Własnie oglądam maratończyka na N Film HD 2 i nie widzę żadnych różnic w stosunku do wersji DVD, VHS i puszczanej dawno temu w TVP.
No,cóż!Wobec takiej ,,wizji lokalnej" muszę ustąpic.Widocznie te sceny oglądane w tamtym czasie zostawiły taki ślad w pamięci mojej,że teraz wyolbrzymiłem je.
Dzięki za przypomnienie pierwszej(chyba też,jedynej)zasady rzeczywistości.Możesz wierzyc w to co widzisz pod warunkiem,że widzisz to co ja!Ukłony,esforty.
Jeśli idzie o moje odczucia to nie czułem prawie żadnej grozy przy tych scenach.
Czułem raczej porąbane rozbawienie spowodowane nachalnym tekstem "czy jest bezpiecznie" które jak na razie uważam za najśmieszniejszy cytat ze scen tortur od czasów "Akcji pod Arsenałem" i "Oho - wypełzł żuczek na słoneczko".
:).
Zależy jak ktoś reaguje na wizytę u dentysty. Mnie raczej nie zachęciło do panów w bieli...
Kupiłem ten film przez przypadek (pomyłkę dokładniej pisząc). Wydaje mi się, że go oglądałem (kiedyś tam), ale nie jestem pewny. Odnośnie dentysty - nigdy nie bałem się dentystów, bo nie ma czego. Jednakże miesiąc temu udałem się, gdyż odczuwałem spory ból podczas lądowania (nigdy wcześniej takiego problemu nie miałem), okazało się, że w źle zaleczonych kanałach jakiś dentysta zostawił przez nieuwagę kilkumilimetrowy kawałek "igły". Niestety kanały źle się "zagoiły" i miałem tam trochę problemów. Doszło do tego, że choć na rentgenie ta igła była widoczna, to dentyści nie mogli jej znaleźć i trzeba było usunąć zęba. Pierwsza próba trwała 3h... w mega bólach, gdyż doszło do infekcji i znieczulenie nie działało a ból był spotęgowany właśnie tą infekcją i w dodatku problemem z nerwem trójdzielnym. Nie polecam tego bólu... Przeżyłem go 3 razy i "modlę się", aby już nigdy więcej (człowiek nie jest w stanie opanować go, ketonale itp nie działają w ogóle. Piekielnie boli tylko ta strona twarzy gdzie jest problem z tym nerwem, druga zachowuje się jakby nic się nie działo). Tak, więc przed tą sytuacją zastanawiałbym się jak dentysta może sprawić ból. Teraz już wiem, że jest to możliwe.
jasne że może, ale nic nie pobije bólu związanego z uwalnianiem się kamienia z nerki....
jeśli ktoś tego nie przeżył to nic nie wie o bólu!