Przy całym szacunku dla dorobku Mari Skłodowskiej - Curie - film gniot. Z filmu nie dowiecie się NIC. Więcej na Wikipedii można poczytać. Miałki i NUDNY przede wszystkim. Tytuł powinien brzmieć "Skłodowska - historia romansu". Reszta to tło dla tego właśnie głównego wątku, który pochłania cały film. Gruszka dobrze ucharakteryzowana, natomiast kunszt i dynamika gry aktorskiej na poziomie telenoweli. Po seansie zostaje niesmak i brak kilkudziesięciu złotych w portfelu.