Markize oglądałem kiedyś w telewizji jednakże nie dokończyłem. Jeżeli ktoś posiada ten film to byłbym niezwykle wdzieczny za jakikolwiek kontakt... pozdrawiam
Niby banalna historyjka, a świetnie opowiedziana (a raczej nakręcona :-). Film warty obejrzenia nie tylko ze względu na Marceau (nota bene bardzo dobrze tu i zagrała, i wyglądała), ale również dla smaczków tamtej epoki ukazanych z lekkim przymrużeniem oka.
Lubię rozmach tego filmu, nawet banalna historia opowiedziana z takim zadęciem nabiera smaczku. Poza tym Sophie jest wyjątkowa w roli Markizy. Momentami ma się wrażenie, że dźwiga ten film. Zapewne uzasadnione. Generalnie lubię. Film i Sophie.