PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=490819}

Martwa stacja: Upadek

Dead Space: Downfall
6,6 4 325
ocen
6,6 10 1 4325
Martwa stacja: Upadek
powrót do forum filmu Martwa stacja: Upadek

Miało być ciekawie i.... ale od początku.
Film zdecydowanie nie dla dzieciaków - dużo krwi, oj zbyt dużo. Nie żebym był przeciwny, ale twórcy przesadzili z tą ilością lejącej się czerwonej farby. Jakoś nie pasuje mi tak krwawy element w filmach animowanych, i dlatego zamiast być strasznie, jest groteskowo. Przekleństwa (głównie fuck) są tak powszechne jak słowo "tak". Postacie klnąc po raz kolejny w identyczny sposób nie wyglądają wcale to a wcale bardziej naturalnie. I w tym chyba tkwi główny minus filmu - środki wyrazu zastosowane miały stworzyć film dla dorosłych, lecz niestety poza wspomnianą krwią i wulgaryzmami reszta jest tak naiwna, z całą masą błędów, że można się zastanawiać czy aby na pewno jest to obraz dla dojrzałego widza?
Błędy polegają głównie na bezsensownych scenach. Jak choćby scena gdzie ten blondas kroi na pół niebieskowłosą panienkę. Robi to tak długo i głośno, że reszta ludzi do okoła niczego nie zauważa. Tzn zauważa gdy dwie połowy babki osuwają się na ziemię. Inna scena jest gdy próbują daćzastrzyk kapinowi... Bez sensu całkowicie. Takich scen jest chyba przez 2/3 filmu. Ja rozumiem że jest to animacja, ale jako że ma ambicje być filmem dla dorosłych, to powinien się taki głupot wystrzegać.
A tak na koniec to powiem, w odniesieniu do innych wypowiedzi, że film nie ma klimatu. Ciężko się w czuć widząc te wszystkie niedociągnięcia, o których wspomniałem wcześniej. Może nie powinni robić animacji, mającej wyglądać prawie jak naturalny film - chociażby Horyzont Zdarzeń z Fishburnem i Samem Neilem. Zauważyć można wiele podobieńst do filmu Andersona, ale jest też zasadnicza różnica - film jest o niebo ciekawszy, mroczny i klimatyczny.
Animacja - słaba. Słaba, choć może i tak najlepsza u tego średniaka, ale jak na rok 2008 to ja żem widział lepszą 20 lat temu. Muzyka... nieuświadczyłem, niezapamiętałem .Przy Duchu w Pancerzu wygląda niemal na upośledzoną. Rozumiem, ze te wrzaski mają potęgować nastrój grozy, no ale cóż, nie wyszło. Więc dla kogo jest ten film? Dla dzieciaków zbyt brutalna, dla dorosłych zbyt naiwa i głupia, więc co pozostaje? Nastolatki ery intertechno chłonące wszystko, bez głębszej refleksji.
E to ja już wole Ducha w Pancerzu, Bebopa, Akire, a już na pewno rewelacyjny Gandahar.
Szkoda, tak spierdolić pomysł. I niech reżyser i społka nie robią z widzów durni, bo to się tylko odbije na tym, że wkrótce wszyscy zapomnimy o tym... a co to było? e zapomniałem już.

ocenił(a) film na 7
herbatkaherbatnik

"I w tym chyba tkwi główny minus filmu - środki wyrazu zastosowane miały stworzyć film dla dorosłych, lecz niestety poza wspomnianą krwią i wulgaryzmami reszta jest tak naiwna, z całą masą błędów, że można się zastanawiać czy aby na pewno jest to obraz dla dojrzałego widza?"


Ten film nigdy nie miał ambicji być czymś dla dorosłych, jest to dodatek do gry komputerowej "Dead Space" i ma służyć tylko celom reklamowym lub bycia dodatkiem do tego świetnego tytułu. Akcja animki jest prequelem akcji gry- zresztą ostatnie sceny animki to jest żywcem wyjęte intro początkowe z gry....

twoje porównania do "ukrytego wymiaru" są jak najbardziej na miejscu bo twórcy się z tym nie kryją i takich nawiązań do wcześniej wymienionego filmu czy "obcego" oraz "Coś" jest całe mnóstwo, a odnosząc się do twojego zdania "film jest o niebo ciekawszy, mroczny i klimatyczny. "
Polecam zagrać w grę- wtedy również ostro odczujesz mrok i klimat ;-)

A co do scen, które rażą cię głupotą- pisałem o tym we własnej recenzji która czeka na akceptację na FW- pomimo tego że animka jest prequelem do gry to najwięcej smaczków w tej pozycji potrafimy odnaleść po wcześniej zakończonej grze- wtedy wiele scen nabiera zupełnie innego wymiaru i robią się bardziej smakowite.

Co do animacji- tutaj to jest sprawa indywidualna, mnie jakoś nie raziła, choć widziałem milion lepszych, ale to raczej wiąże się z tym najważniejszym- to nie jest produkcja która ma jakieś ambicje, jest to po prostu świetny dodatek do kapitalnego gierkowego tytułu

ocenił(a) film na 3
FvJ

No wiesz, przy tej ilosci krwi, i wulgarnych slów za pewne na okadce widnieje znaczek +18, a chyba zgodzisz sie ze mna, ze od tego momentu mamy juz jakby doczynienia z czlowiekim dojrzalym, tudziez doroslym. Ja mam 30 prawie na karku, swoje widzialem, w tym cala mase animacji i moge powiedziec smialo, ze film jest slaby.
Co do gry to nie wiem, opisuje film, bo to portal filmowy. Za pewne gra duzo lepsza, co nie bylo trudno osiagnac, bo film ponizej przecietnej. I raczej watpie abym mogl w nia zagrac, bo inne spawy na glowie i typ gier preferuje inny. Ale moze kiedys sie skusze.
Sorki za brak polskich fontow...

ocenił(a) film na 7
herbatkaherbatnik

W takim razie, polecił bym skusić się na grę- nie pożałujesz, to jest gra która ma klimat i poczucie strachu i po jej przejściu sceny zawarte w animce nabierają lepszego kszatłtu....żeby to ci zobrazować podam ci jeden maluteńki spoilerek



Jest w animce taka scena, która z twojego punktu widzenia(osoby która nie zna gry i widziała animkę) jest zupełnie zbędna i nie potrzebna- chodzi mi o moment w którym główna bohaterka mówi do takiej przerażonej blondyny "Masz chłopka? chcesz go jeszcze zobaczyć, więc........"

Odpal w tym momencie grę, zagraj i zobacz że to zdanie nabiera zupełnie większego smaku po skosztowaniu gry... ;-)

ocenił(a) film na 3
FvJ

Dzieki za tytuły, obu jeszcze nie widziałem. Ten pierwszy wydaje się mieć ciekawą fabułę. Licznik kupy w gaciach... no no

ocenił(a) film na 7
herbatkaherbatnik

Tak dla porządku. To jest koproducja amerykańsko-koreańska (z naciskiem na USA). Porównywanie jej do animacji japońskich (a już w szczególności do produkcji K. Otomo, S. Watanabe czy S. Kona), to gruba przesada. Poza tym oceniając Dead Space trzeba brać trzy rzeczy (Amerykanie nazywają to chyba crossoverem): komiks, animację i grę. Potem ocenić całość, której głównym akcentem jest rozrywka i tak właśnie trzeba ją postrzegać.

Chcesz coś koreańskiego i animowanego na poziomie? Obejrzyj to:
http://www.filmweb.pl/f296999/Aachi+wa+Ssipak,2006
lub
http://www.filmweb.pl/f87973/Wonderful+Days,2003

ocenił(a) film na 3
Latarnik

"Porównywanie jej do animacji japońskich (a już w szczególności do produkcji K. Otomo, S. Watanabe czy S. Kona), to gruba przesada"

Porównywanie tego filmu do produkcji np japońskich, węgierskich, mongolskich i innych jest jak najbardziej na miejscu, gdyż porównuję ze sobą produkcje gatunkowo takie same - czyli animacje. A tak w ogóle to Bullshit, że trzeba oceniać ten film biorąc pod uwagę jeszcze komiks i grę. Sorry, ale to tak jakby powiedzieć, że poprzedni model Forda Fiesty nie był wcale taki badziewny (a uwierz mi, że był) bo przy jego ocenie muszę brać całą historię rozwoju te marki plus wkład jaki zrobił Henry Ford w rozwuj motoryzacji. Albo inny przykład: to tak jakby powiedzieć, że nie mogę dać Batmanowi i Robinowi słabej oceny tylko dlatego, że kiedyś powstał świetny komiks. To się po prostu dupy nie trzyma. Nie sądzę nawet aby film zyskał cokowlwiek w moich oczach (nie wierzę, że nagle bym się zachłysnął jego geniuszem) po zapoznaniu się z grą i komiksem. Co więcej, jak sądzę gra i komiks mogą być dużo lepsze od animacji (co jak już wspomniałem kiedyś wcześniej nie byłoby takie trudne wziąwszy pod uwagę słabość tej animacji) a wówczas moje rozczarowanie i surowośc oceny byłaby jeszcze większa.
To po prostu słaby film! Oczywiście z mojej perspektywy.

ocenił(a) film na 3
Latarnik

hehe,,, Dzieki za tytuły, obu jeszcze nie widziałem. Ten pierwszy wydaje się mieć ciekawą fabułę. Licznik kupy w gaciach... no no
Nidługo zasiadam di konsumpcji tych filmów, wydają się być bardzo smakowite. Obym się nie przeliczył.

ocenił(a) film na 8
herbatkaherbatnik

trochę nie rozumiem, bo mi akurat do gustu przypadł... trochę się dziwiłem jak czytałem twoją wypowiedź, że jedziesz film w elementach, które co najmniej są sporne, a miejscami twoja krytyka jest dość nie logiczna. Choćby ta dość ciekawa akcja, gdy koleś przepoławia swoją koleżankę, to powiem Ci tak. Jak można zwrócić uwagę na cięcie czegokolwiek jak wokół wszyscy właśnie tną potwory na kawałki? Trochę niezasadne były twoje uwagi i wystarczyło trochę się wysilić. Klimat? Nie wiem gdzie oglądałeś, ale jak na kompie to nie ma na co liczyć. Nie wiem co też było śmiesznego, bo jako znawca anime, to dobrze powinieneś wiedzieć, że taka właśnie jest technika kręcenia scen gore. Podam chociażby przykład Księżniczki Mononoke, gdzie widać odpadające głowy od strzału strzałą ;] Zresztą nie wiem czego można się spodziewać, po grze, która polega na rozwałce zombi podobnych. Miła pozycja moim zdaniem, a daleko mi od dzieci ery techno.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones