Martwe zło: Przebudzenie
Evil Dead Rise
2023
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Martwe zło: Przebudzenie 
ocenił(a) film na 7 
Nie nastawiałem się na horror dekady. Nie nastawiałem się też na wybitne widowisko, ale liczyłem, że chociaż film przebije remake z 2013 roku. Niestety - jest gorszy niż film Alvareza. Poza dobrymi efektami specjalnymi i kilkoma "oczkami" do widza ("Come get some" na parkingu, wystrzelone oko i Bruce Campbell w roli cameo jako ksiądz na winylach recytujący wersety z Necronomiconu, a tym samym przywołujący pradawne zło) nie ma tu absolutnie nic wartego uwagi. Naprawdę... Fabuła sili się na bycie ambitniejszą niż nowsza wersja jedynki, ale akurat od tego aspektu w serii "Evil Dead" nie wymaga się Bóg wie jak wysokiego poziomu - ot jest ona tylko pretekstem do późniejszej rozpierduchy obserwowanej na ekranie, a postaci istnieją tylko po to, żeby pchać jakoś akcję naprzód. Sama historia niby ma stanowić reset serii, ale jest nieco miałka. Stało się też to, o co bałem się najbardziej - pójście w ślady filmu Alvareza pod kątem budowania atmosfery. Niestety Lee Cronin robi to jeszcze gorzej, przez co naprawdę w pewnych momentach wieje nudą na ekranie. Brak suspensu, to poważny zarzut pod kątem tej produkcji... Oprócz wspomnianych już "oczek do widza", reżyser także nie ukrywa, że zapożycza z innych dzieł grozy - i tych filmowych, i tych wirtualnych. Wprawni widzowie na pewno wyłapią nawiązania do "Silent Hill 4: The Room" czy "Lśnienia". Niestety - zapożyczenia powinny być jedynie dodatkami, a nie czymś w rodzaju głównego dania. Gdy się je zauważa, odnosi się wrażenie, że reżyser epatuje nimi widza, bo ma świadomość, że film nie domaga. Kolejną wadą jest niezbyt wprawne używanie mechanik horroru - serio, jest źle. Lee Cronin powinien obejrzeć oryginalną trylogię a potem całą serialową kontynuację z ołówkiem i zeszytem w ręku. Tam kiedy miało być strasznie, było strasznie, a kiedy miało być śmiesznie, to też tak było. Tutaj przez całą długość trwania filmu jest... Nijak... Aktorstwo - jest ok. Nie wydziwiam głupich decyzji bohaterów, bo na tym polegają horrory, zwłaszcza te klasy B. Aktorzy poza tym zagrali to, co mieli w scenariuszu i zrobili to dobrze. Samo zatrudnienie mniej znanych twarzy też działa całkiem ok, bo nikt nie wysuwa się na pierwszy plan i wszyscy grają karnie do jednej bramki. ... Nowy "Evil Dead" to klasyczny sequel zrobiony nawet nie dla wyduszenia kasy z fanów, a raczej dla sądowania gruntu, czy z marki idzie jeszcze wycisnąć coś i to bez postaci Asha Williamsa. Niestety jak widać, nie... "Martwe Zło: Przebudzenie" to film słaby, zupełnie bez polotu i właściwie zbędny. Nie rozwija jakoś uniwersum, nie sprawdza się też jako reset serii - po seansie nie będziecie go pamiętać dłużej niż dwa dni. Dla zagorzałych fanów polecam już bardziej obejrzeć ponownie serial "Ash vs Evil Dead" i do tego najlepiej starą "Armię ciemności". I to chyba zamyka temat tego filmu.
Nie nie się zgodzić. Film na swoje bolączki. Ale to dube produkcja. Mocna i przerażająca - taki ma być horror.
Jak dla mnie nie ma nic złego w schematach. Praktycznie w mechanikach filmowych zostało już wymyślone prawie wszystko. Bardziej chodzi o sensowne poukładanie tych klocków, jakie oferuje gatunek i zmontowanie z tego czegoś dobrego. Sam jeszcze kilka lat do tyłu narzekałem na schematy i wtórność kina grozy, ale dziś wiem że po prostu nie da się stworzyć filmu, który byłby pod każdym względem świeży (no, może jak AI stworzy w stu procentach pełnometrażowy horror, to wtedy to będzie rzeczywiście coś nowego). Takim przykładem jest choćby horror "Uśmiechnij Się" - niby schematyczny do bólu, ale wciąż wciągający, przemyślany i nie robiący z widza idioty.
Co ty się przywalasz kto i jak długo będzie ten film pamiętał? Może tak pisz za siebie, co? Jakąś popier...ona mania zastępowania czyichś gustów. Kto dał Ci prawo do ferowania "będziecie"?
Dodatkowo piszesz tak jakby pierwszy Evil Dead miał nie wiadomo jak pogłębioną fabułę. Albo pisz wyłącznie podług własnego gustu albo stul paluchy.
Film świetny od strony technicznej j trzymający w napięciu. Dla mnie wystarczy. Tobie nie musi. Tobie, nie innym.
"drill90 Co ty się przywalasz kto i jak długo będzie ten film pamiętał? Może tak pisz za siebie, co? Jakąś popier...ona mania zastępowania czyichś gustów. Kto dał Ci prawo do ferowania będziecie?" Bo mogę się wypowiadać, tak samo jak Ty. Film jest beznadziejny i prawdziwi fani serii "Evil Dead" go oleją. "Dodatkowo piszesz tak jakby pierwszy Evil Dead miał nie wiadomo jak pogłębioną fabułę. Albo pisz wyłącznie podług własnego gustu albo stul paluchy." Nie wnikam w to, co uprawiasz na sedesie, jeśli chcesz możesz nazywać to "tuleniem paluchów". Poza tym czytanie ze zrozumieniem się kłania, napisałem że fabuła "sili się na bycie ambitniejszą niż nowsza wersja jedynki" i że te filmy nigdy nie miały głębokich fabuł, dlatego że od nich się tego nie wymagało, bo miały jedynie być pretekstem do prezentacji wydarzeń, a nie że pierwszy "Evil Dead" miał głęboką fabułę. Także zarzut totalnie z dupy będący z Twojej strony strzałem w kolano. "Film świetny od strony technicznej j trzymający w napięciu. Dla mnie wystarczy. Tobie nie musi. Tobie, nie innym." Jest tak świetny jak rosół z truskawkami. Jak chcesz się potrzymać w napięciu, włóż dwa gwoździe do kontaktu i je złap. Będziesz mieć lepszy efekt.
Jezu, opanuj się trollu. Jakiekolwiek argumenty i tak by do ciebie nie trafiły. Nie chcesz, nie lub, tylko nie wypowiadaj się w imieniu innych ani nie każ innym co mają o tum filmie myśleć. Dociera to do Twojego strolowanego łba? Czy nie do końca?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
