Jak na dzisiejsze horrory jest nawet ok porównałbym go jakościowo z poprzednim Evil Dead z 2013 takie 6/10
SPOILER
Masę błędów logicznych i głupich poczynań bohaterów np. gdy już wiedzieli że opentanie się rozprzestrzenia jak wirus mogli po prostu wyrzucać zwłoki za okno, a oni to trzymali w domu nawet gdy już wiedzieli z czym mają do czynienia.
Finałowy potwór mocno zerżnięty z prequela The Thing z 2011 roku [połączone ciała] z tym że splitface z Thinga był dużo bardziej przerażający, tu mamy podobną poczwarę która zamiast ryczeć jak w Thing, to uśmiecha się i gada.