Katolicki kult Maryi jako przejaw tajnej organizacji z tajemniczymi szefami ukrywającymi się pod pseudonimami Ojciec, Syn, Duch Święty. Poszukiwanie źródeł wiary jako zagadka detektywistyczna. Całkiem niebanalna interpretacja teologii nie w ustach teologów. Biblia z klawiszami jak na odtwarzaczu wideo. Prostytutki mówiące o moralności (całkiem nie śmiesznie)
Brawurowe połączenie i się udało. Natchnienie czy zawodowe przygotowanie reżysera i scenarzysty? Sądząc po historii zawodowej pana Cotelo - aktora w serialach, nie wiem, co ważniejsze.
Interpretacja niebanalna, owszem, za to banalne i sztampowe wyznania, a także, co mnie najbardziej zasmuciło, brak przełożenia smutku i radości na obraz.