Na pewno nie komedia ani horror. Po prostu kolejny skok na fundusze z dotacji co lojalnie przyznają w napisach końcowych.
Polecam uważać z ustawieniem głośności dźwięku bo lubują się w katowaniu uszu hałaśliwą muzyką. Co ciekawe ponieważ większość dialogów jest po angielsku to akurat dykcja jest bardzo poprawna i zrozumiała. Ale wszyscy naśladują taki mechaniczny, bez-afektywny akcent jaki mają syntezatory mowy.
Są też dobrze zrobione napisy w języku polskim jak ktoś nie zna angielskiego.
Jak ktoś lubi obyczajówki o korpo-szczurach to na pewno go ten film zainteresuje. Przecież obecnie dla wielu ludzi w Polsce podlizywanie się bossom z zagranicznej centrali jest najważniejszą umiejętnością życiową.
Mnie coś takiego nie interesuje, ale ja tutaj piszę oceniając filmy a nie widzów filmów. Mam nadzieję, że moja ocena filmu jest normalnie pokazywana przez Filmweb dla wszystkich, także proszę odpisz jakbyś jej nie widział.