PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=392553}

Matka łez

La Terza madre
4,2 2 319
ocen
4,2 10 1 2319
4,0 6
ocen krytyków
Matka łez
powrót do forum filmu Matka łez

Jak wyżej. Problemem jest fakt, że film powstał współcześnie, w czasach piractwa internetowego, efektem czego ameby umysłowe obecne między innymi na tym forum mogły go sobie ściągnąć, spodziewając się rozmachu na poziomie 'Avatara' i szkalują zacne kino za to, że nie prezentuje wysokobudżetowego rozmachu.

Od premiery oglądałem ten film 3 razy, po raz ostatni wczoraj i za każdym razem ogląda się go świetnie. Trzyma w napięciu, nie nudzi, akcja wartko mknie do przodu, nie ma żadnego filozoficznego pierdu-pierdu, tylko co chwila cios obuchem w łeb. Największą jego zaletą(ale to tylko dla rozumnych widzów, tęskniących za starą, dobrą włoską szkołą) jest fakt, że ogląda się go jakby nakręcono go w latach 80 tych. Mam tu na myśli specyficzny klimat grozy obecny w stronie wizualnej filmu. Jestem zdania, że więcej w tym przypadku aniżeli realnego zamierzenia Argento, ale jednak.

Pisanie, że gra aktorska jest słaba świadczy o ignorancji. Ciężko powiedzieć jaka jest gra aktorska bo film był nagrywany po włosku, zdecydowana większość aktorów to Włosi, a w świat poszła wersja angielska czyli dubbingowana, często przez zupełnie innych aktorów. Dlatego też brzmi sztucznie, ale naprawdę trzeba mieć kiełbie we łbie żeby tego od razu nie zauważyć i uważać, że to wina aktorów.

Jest krwawo, brutalnie i groźnie i jest klimat. Argento sam trochę go psuje, siląc się na współczesną wersję wiedźm, które wyglądają zazwyczaj jak lambadziary spod wiejskiej dyskoteki. Jest kilka głupich pomysłów, nie przeczę, ale nikną w zalewie zajebistości.

Największy minus, to - cóż za niespodzianka - zakończenie. Spartaczone tak samo jak w każdej części tej trylogii.

Jeżeli ktoś spodziewał się, że Argento(któremu na przestrzeni lat z niewiadomych przyczyn dorobiono łatkę mocnego artysty) będzie się tu silił na artsy fartsy, to jego problem. Film idealnie robi to co powinien - nie nudzi, trzyma w napięciu i oferuje nam brutalną podróż przepełnioną praktycznie wykonanym gore. Przy budżecie 3,5 miliona uważam, że Dario wycisnął maksimum, a nawet więcej. No, a że 'Rzym oszalał' przez to pod postacią dwóch typów demolujących samochód i kilku ulicznych przepychanek z 'fak ju, fak ju' w tle, to trudno. Praktycznie wykonane gore kosztuje ogromne pieniądze. Gdyby Dario miał na to fundusze to jestem przekonany, że i w tych scenach nasiał by gnoju.

Poproszę wydanie na Blu z oryginalną ścieżką dźwiękową i angielskimi napisami bo dubbing jak zawsze do bani.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones