Razi tendencyjną tematyką, prostym podziałem świata na tych dobrych i tych złych i choć Ci dobrzy też zabijają, ani przez chwilę nie przestają być dobrymi. A zachwyca obrazami i fantastycznymi wyczynami z taśmą. Co tu dużo pisać, z pewnością warto obejrzeć, by przekonać się jak mało wiemy o człowieku, tym bardziej o homo sovieticus w filmowym ulepszonym wydaniu, to znaczy jak Ci na górze chcieli by wyglądali w oczach innych Ci na dole, choć przecież oficjalnie nie było ani dołu, ani góry. Świetna kreacja Matki, z całym wachlarzem subtelnie rozróżnianych emocji, dająca obraz kobiety bezgranicznie kochającej swoje dziecko. Moim zdaniem trochę za mało jej było na ekranie, przynajmniej w wersji którą widziałem, ale to tylko moje odczucie. hmm... a może tu jakiś kompleks Edypa, przecież ona ze swoim mężem to tak nie za bardzo i można powiedzieć, iż to on zabił swojego ojca rękami fatum... ciekawie sobie ponadinterpretować troszeczkę ;)