Jestem fanką Almodowara i w tym filmie brakło mi magii z jego dawnych filmów. Przekonywujące Penelope, spowolnione ruchy kamery, eksplozja barw, tragikomizm, to wszystko było ale nie takie jak DAWNIEJ. Historia marek równoległych średnia i to cukierkowe zakończenie czyli druga ciąża Penelope. oceniam na 6 + i tęsknota za dawnym Almodovarem ciągle w mym sercu trwa
Bo matki równoległe to nie obie bohaterki rodzące dzieci, lecz "dwie matki" w jednej matce" : u Janis to matkowanie "własnemu" dziecku i bycie matką Any, która - w zastępstwie jej biologicznej matki wprowadza ją do życia i uczy życia, u Any: matkowanie własnej córce i poniekąd sobie - jako akceptacja odkrytej tożsamości seksualnej i akceptacja, trochę w zastępstwie matki - siebie, taka właśnie matczyna (bycie swoją własna matką) . U matki Any - nieudane macierzyństwo (porażka rodzicielska) i miłość do sztuki , do aktorstwa jak idealna miłość do własnego dziecka. W każdej kobiecie są jakby dwie matki równoległe, tak z tego wynika.
Dobrze napisane i właśnie o tym powinien być ten film, na tym wątku powinien skupić się reżyser. Ostatnie 15 minut filmu zupełnie nie pasują do całości. Takie wątki historyczne to niech Almodovar zostawia Smarzowskiemu.
Oznacz po prostu jako spoiler, zdradzasz w komentarzu zakończenie i tym samym odbierasz innym przyjemność z oglądania filmu. A to ile ja wyniosłe z filmu to już moja sprawa.
Myślę że siedzisz na forum jak kura na grzędzie i piszesz komentarze zamiast iść na film i mieć swoje zdanie. Nuda robi swoje
Myślę że siedzisz w necie jak kura na grzędzie zamiast iść na film i mieć swoje zdanie. Nuda robi swoje
Najpierw musi być w kinie, żeby można było go obejrzeć. Było tylko kilka pokazów i przesunięto datę premiery. Poza tym to nie jest usprawiedliwienie tego, że piszesz spoilery. Trochę szacunku do innych.
Spojlery się zaznacza. Zepsulaś innym seans. Wysyarczyło zaznaczyc to w opcji, a tak na glownej stronie na dzień dobry innym psujesz film, szkoda..