..........w sumie Wachowscy w swoim filmie Matrix zapożyczali pomysły z wielu filmów.
Łowca androidów 1982, Terminator 1984, Ghost in the shell 1995, Czarna maska 1996 i Mroczne miasto 1998. Przymykając na to oko pierwsza część Matrixa super, druga i trzecia część za to była dla mnie rozczarowaniem, nie lubię do nich wracać tak jak do pierwszej.
Zapomniałeś jeszcze o Czarnoksiężniku z Oz 1949, natomiast nie rozumiem dlaczego Terminator?
Dodałbym jeszcze Akirę. W tym filmie pojawia się wybraniec który zatrzymuje kule podobnie jak Neo. Swoją drogą podobnie jak manypakiao7 nie rozumiem co łączy Matrix z Terminatorem.
Terminator z wizją przyszłości gdzie maszyny przejmują kontrolę nad światem, niedobitki ludzi próbują walczyć .
Właściwie to mogę się z tobą zgodzić, choć generalnie rzecz biorąc to te filmy po za ty że są z gatunku Sci-Fi zbyt wiele nie łączy. W Terminatorze nie ma motywu świata jako więzienia, maszyny nie są uzależnione od ludzi.
Ale oba filmy mogą wywrzeć na widzu wrażenie zwłaszcza w roku premiery. Obejrzeć Terminatora 1 w kinie w tamtych czasach to była czysta magia :) Do dziś pamiętam.
Dla mnie osobiście najlepsze filmy science fiction to
Odyseja kosmiczna 2001 1968
Solaris 1972
Stalker 1979
Obcy
Łowca androidów
Terminator
Matrix
Oczywiście kultowe są też Obcy 2 i Terminator 2, ale to są głównie filmy akcji,
nie ma w nich już takiej tajemniczości jak w wyżej wymienionych.
Zgadzam się, ale Terminator 2 to taki film, który jest lepszy od pierwszej części, co powoduje, że obydwie kontynuacje Matrixa mogą mu tylko "buty lizać".
Mi osobiście bardziej przypadła do gustu pierwsza część Elektronicznego Mordercy. W Dniu sądu nie uświadczyłem tego złowieszczego, przepełnionego grozą klimatu który obecny był w I Terminatorze.
Mi także bardziej przypada do gustu gęsty klimat i intrygująca tajemniczość pierwszej części Terminatora i Obcego :)
Druga część Terminatora i Obcego także świetna, wspaniałe jako film akcji, ale klimat i napięcie mniejsze.
Osobiście uważam za najlepszą części serii Obcy wersję reżyserską decydującego starcia. Cameron świetnie rozwinął historię z Ósmego pasażera tworząc jednocześnie film oryginalny, nie kopiując schematu fabularnego z filmu Scotta. Tam obcy był jeden i pojawił się dosłownie w kilku scenach, działał jak przebiegły, wyrachowany drapieżnik, który stopniowo eliminuje jedną za drugą swoje bezbronne ofiary. W Aliens hordy obcych wręcz wylewają się z ekranu, chociaż nie można im odmówić przebiegłości, wrodzonego instynktu drapieżców. Przykładem jest chociażby scena, w której atakują odział żołnierzy, którzy wyruszają na poszukiwanie mieszkańców kolonii. Starannie zakamuflowane czekają na moment w którym marines znajdą się wewnątrz ich gniazda. Cameron w mistrzowski sposób połączył w II części obcego elementy kina akcji, sci-fi i horroru i w tym wg mnie tkwi ogromna siła tego filmu. Uważam że jak na razie nie powstała żadna lepsza produkcja o zmaganiach ludzi z obcymi istotami z kosmosu. Nie zgodzę się też z tezą że w Decydującym starciu zabrakło napięcia obecnego pierwszym obcym. W końcu przez dużą część filmu obserwujemy żołnierzy którzy przeczesują opustoszałą bazę kolonistów, nie wiedząc do końca co się właściwie wydarzyło. Akcja nabiera rozpędu stopniowo.
Film Scotta rzeczywiście posiada mroczny klimat, ale nie wzbudził u mnie takich emocji jak pierwszy Terminator.
Może się źle wyraziłam, obydwie części są dobre, a pierwsza część też mnie przerażała i pamiętam gdy jako dziecko oglądałam to pierwszy raz, nie miałam odwagi obejrzeć go przez kilka długich lat. Miał w sobie coś, co powodowało strach. A druga część? To już nie ten typ filmu, tu nie chodzi o strach, ale porusza całkiem inny temat, ma inny klimat. Ale druga część jest bardzo dobra, co już wcześniej napisałam, i takie kontynuacje jak Matrix Rewolucje czy Matrix Reaktywacja nie sięgają mu do butów.
Dla mnie i tak dwie pierwsze części obcego jak i terminatora są filmami niezwykłymi w swym gatunku. Zgadzam się że wersja reżyserska drugiej części obcego powoduje że to jeszcze lepszy film i zawsze tą wersję oglądam w przeciwieństwie do pierwszej części gdzie wolę wersję oryginalną :)
Terminator 1 i 2 mam wersje wydłużone ale czy te filmy dzięki temu stają sie lepsze...wątpliwe.
Obcy 3 za to bardzo dużo zyskuje dzięki wersji reżyserskiej , całe 30 minut gęstego gotyckiego klimatu.