Bo dwie kolejne to próba kontynuacji dobrego klimatu i niespotykanej do tą fikcji. A że "gdzieś to już widziałaś/widziałeś." Pewnie dla tego ;)

Pierwsza jest doskonale zbalansowana. Świetny, świeży temat, nowatorskie kręcenie scen walk, śliczna Carrie-Anne Moss, której upływ czasu odejmuje nieco w kolejnych częściach... 2 i 3 okrutnie kalkują z 1 i innych filmów SF i brak im pomysłu na akcję, który to brak inwencji mają maskować super szybka akcja i pseudo wyszukane dialogi... Po wyjściu z kina po 1 czułem taką moc, że chciałem skakać po wieżowcach. Pozdrawiam fanów 1

Reevesowi lata też nie dodają urody niestety ;) po jedynce byłam gotowa jechać do USA i błagać żeby się ze mną ożenił, ech co za czasy były :D w dalszych częściach niestety takich emocji ani on już nie wzbudzał, ani i film w ogóle. owszem, strona wizualna jest po prostu olśniewająca, pod względem muzyki, kostiumów, charakteryzacji, efektów, scenografii itp inne filmy nie mogą się z Matriksami równać, to wizualne arcydzieła, jedyne w swoim rodzaju.
ale Matrix nr 1 miał w sobie coś więcej, dla mnie to-jeśli mogę tak powiedzieć- film z duszą. kolejne 2 niestety już nie. pozostało piękne opakowanie i nadmuchany, a jednocześnie pusty środek (dziwnie to brzmi, wiem, ale nie umiem inaczej ująć ;))

Keanu jest z 64, to daje mu 35 lat w 1 i 39 lat w reszcie... No dobra, facetowi faceta trudniej ocenić. Dla mnie gość nieźle się trzyma, ale lepszym tu damskie oko ;). A co sądzisz o Melu Gibsonie? Bardzo lubiłem gościa w początkowych rolach. Dla mnie okrutnie czas można było na nim zauważyć między Mad Maxem i Mad Maxem2. Tylko 2 lata różnicy 23-25 letni koleżka a różnica jak młody bóg do nurka. Oczywiście charakteryzacja i tak dalej, ale to widać...
Carrie-Anne Moss po prostu wyrywała mnie z kapci w Matrix1 - 32latka. W 2i3 jako 36 latka już zero emocji...
Keanu tak ogólnie przewija się w filmach, ale to wg mej oceny dość przeciętny gracz. Polecam Feeling Minnesota, okrutnie zakręcony film, ale nie dla niego(32latka). Dla mnie w tym filmie wymiata Cameron Diaz. Nie przepadam za nią, ale wtopiło mnie w krzesło.

Gibson nigdy do moich ulubionych aktorów nie należał (a Mad Maxy do filmów), więc jego ciężko mi oceniać. ale z Reevesem w Matriksie 1 miałam identycznie jak Ty z Moss-trudno mi opisać wrażenie jakie ten facet na mnie wtedy zrobił (pewnie wiek nastoletni też miał z tym sporo wspólnego), zresztą nie tylko na mnie-moja kumpela miała już list napisany do niego, do tej pory nie wiem czemu nie wysłała... ;))) a w Reaktywacji i Rewolucjach zupełnie inny człowiek, aczkolwiek trzyma się bardzo dobrze, to fakt.
co do Carrie-Anne to powiem Ci, że też o niebo bardziej mi się podobała w jedynce; czas nie oszczędza ani facetów ani kobiet jak widać ;)
a Cameron swoją drogą to bardzo atrakcyjna kobitka jest, więc nic dziwnego że może "wtopić w krzesło"(mi jak widać ocenianie kobiet nie przeszkadza ;))

Wczoraj oglądałem "Na Fali". Keanu 27 letni przyznaję wygląd ma! Ciekawe ile listów dostawał wtedy od zbuntowanych nastolatek ;). Tylko mój kolejny idol Patrick Swayze był ze 12 latek starszy i to było widać... Oglądałaś?
A Cameron mnie w ogóle nie rusza, ale w Felling Minnesota grała taką właśnie, za jaką ją uważam. Dlatego zebrała dobre noty.

sporo filmów z Keanu oglądałam, w tym "Na fali" również, ale poza "Matriksem" vol.1 nigdy i nigdzie już mnie tak nie olśnił. tak sobie myślę, może to ogólny czar "Matriksa" to zdziałał, że aktorzy w nim grający wyglądali lepiej i robili większe wrażenie na widzu niż w innych filmach ;)