Andy i Larry Wachowscy dokonali czegoś niesamowitego. Z na pozór naiwnej fabuły stworzyli obraz zapierający dech w piersiach. "Ostry montaż, zaskakujący kąt filmowania, niewiarygodne efekty specjalne cały czas atakuja zmysły widza, przyprawiając go o zawrót głowy."- tak pisaliście. Ale same aspekty techniczne nie sa w stanie złożyć się na dobry film. Wachowscy opowiedzieli nam historię w inteligentny sposób, a nie tak jak większość hollywódzkich twórców, sklejając dialogi na poziomie dziesięciolatka. Czerpiąc inspiracje chociażby z Bilblii udowodnili, że chcą trafić do inteligentnego widza. Rzadko się zdarza, że chcę ogladać film dwa razy z rzędu, dlatego oceniłam ten film na 10.