I jeszcze raz zgoda z poprzednikami!Matrix to najprawdziwsza REWOLUCJA w kinie.Bracia Wachowski przełamali tamę plagiatów i epigonię w hollywood.Pokazali nowatorstwo w sztuce filmowej i wytyczyli nową ścieżkę dla reżyserów nowego pokolenia.Ten film jest najważniejszym wydarzeniem ostatnich lat.I czy się to komuś podoba czy nie ,poprzeczka została podniesiona bardzo wysoko dla wszystkich reżyserów ,którzy chcą zmierzyć się z solidnym,widowiskowym kinem akcji.
Dokładnie - ten film to prawdziwa myśl XXI w.
Czy ścieżka jaką wyznaczyli bracia Wachowski (Wachowscy?) jest prawidłowa, mam wątpliwości, ale Matrix to akurat kawał dobrego kina akcji.
Wachowski,Wachowscy-obie formy są dopuszczalne.A co do "nowej ścieżki", chodzi o aspekt realizacji nowatorskich sposobów realizacji obrazu i eksploatację współczesnej technologii komputerowej w procesie tworzenia filmu.Czy ta ścieżka jest słuszna?Odpowiedzią są miliardy dolarów zarobione przez "Avatar".
Taa... Patrząc przez pryzmat dochodów jakie przynosi film to na pewno słuszna.
Mi jednak chodziło o to, czy filmy kręcone z użyciem technologii komputerowej są rzeczywiście lepsze? Czy przypadkiem twórcy filmów jej nie nadużywają? Avatar na pewno jest filmem udanym , ale arcydziełem bym go nie nazwał. To świetny przykład na to jak efekty wyparły wszystko inne co w filmach najważniejsze - w tym przypadku fabułę.
Inna sprawa że Hollywood nigdy zbyt odkrywczy nie był, ale od czasu do czasu zdarzały się takie perełki jak matrix.
Pełna zgoda!Ja również nie jestem zwolennikiem przesady w wykorzystywaniu wspomnianych środków.Ale żyjemy w takich czasach ,że pominięcie technik komputerowych w niektórych gatunkach filmowych byłoby,powiedzmy:grzechem zaniechania.Cała sztuka polega na tym,aby zrównoważyć przekaz filmu z użytymi do tego celu technikami.Jeżeli to się udaje,wówczas mamy takie jak ,zauważyłeś: "perełki".I w tym kierunku poszli inni twórcy np. "Władca Pierścieni" czy "Piraci z Karaibów".O tych przedsięwzięciach również należy pamiętać,jako o obrazach wnoszących "nową jakość"do światowej kinematografii.
"Ale żyjemy w takich czasach ,że pominięcie technik komputerowych w niektórych gatunkach filmowych byłoby,powiedzmy:grzechem zaniechania."
Może troszeczkę inaczej: efekty specjalne w niektórych gatunkach są po prostu balsamem na skołataną duszę reżysera. :P Prawda jest taka, że dzięki fx filmy sci-fi mogą w znacznie bardziej efektywny i efektowny sposób przekazać to, co chcieli nam uświadomić twórcy. Przecież właśnie tego oczekujemy - czegoś realistycznie przedstawionego, ale jednocześnie tak bardzo odległego (choć taki Matrix próbuje nas wyprowadzić z błędu ;) ). I dlatego rozsądne i kreatywne wykorzystanie efektów specjalnych pozwala stworzyć po prostu lepszy film. Avatar moim zdaniem punkt ten realizuje doskonale, a że u jego podstawy stoją koncepcje niemożliwe do zrealizowania bez komputerów - to już jego urok.