"Głos pokolenia" - ładnie to ująłeś. Film nie musi mieć nic wspólnego z prawdą obiektywną (np. jaki świat jest naprawdę), film nie musi być "odzwierciedleniem" wiedzy współczesnej o świecie. Najważniejsze jest to, żeby film wyrażał lęki, obawy, zainteresowania, supozycje współczesnych ludzi wobec rzeczywistości. To chyba podstawowa cecha modernizmu. Film przejdzie do historii - jako wytwór danej epoki; jako "odbicie" poglądów ludzi danej epoki; jako film z nowatorskimi osiągnięciami realizatorskimi, ale jestem pewien, iż za 100, 200, 500 lat o filmie nikt inny nie będzie pamiętał. Dlaczego?
Wiedza o świecie się zwiększa, a coraz większa część tej wiedzy stale będzie spływać do świadomości prostych ludzi. To co możliwe, fascynujące dziś, w przyszłości, gdy wiedza o możliwościach w świecie będzie większa, wyda się zabawne, naiwne lub proste. Kto się dziś podnieca filmami s-f z lat 50-tych, 60-tych, 70-tych, 80-tych? A przecież i te filmy odbierano podobnie jak Matrix.
Ten film odejdzie do lamusa, pójdzie w zapomnienie (poza wymienionymi przypadkami) - rzecz jasna nieprędko.

Nie przesadzaj z tym, że to lektura obowiązkowa. Jak ktoś ma dr i habilitację in spe astrofizyki, to go jakieś postmodernistyczne bzdury mało przejmują. To co w filmie pokazano, to jest to co frapuje prostych szarych ludzi, a nie to, co frapuje współczesnych naukowców. Świat Matrixa nie leży w kręgu zainteresowań współczesnej nauki, bo jest światem "nienaukowym", wymyślonym z takich-a-takich pobudek emocjonalnych ludzie tej epoki.

Moim zdaniem film jest słaby. Niezbyt głęboki, o problemach temporalnych, które wcale nie muszą interesować ludzi za 100 lat, bardzo widowiskowy, ale płytki. 6/10.

Np. ja się podniecam filmami (i nie tylko) s-f z lat 50, 60, 70, 80 ;). I jestem pewien, że spora rzesza mądrych ludzi, która równeż się nimi zachwyca.
Ocenianie filmu po tym, czy będzie się podobał za 100 lat jest nieco nie na miejscu. Wiesz czemu? Bo oceniasz go TU i TERAZ, bierziesz pod uwagę wpływ jaki wyparł na DZISIEJSZYM SPOLECZENSTWIE. Może za 100 lat będzie po trzeciej wojnie swiatowej i zostaną same zgliszcza? Przemyśl to. Sztuka nie musi być ponadczasowa. Najważniejsza jest krytyka i analiza obecnych tematów i obaw. Jeżeli będzie to glęboka i błyskotliwa analiza, to przetrwa i 1000 lat, stanowiąc źródło wiedzy o ówczesności.
Pozdrawiam, Dobry

Dla mnie pierwsza czesc matrixa byla rewelacyjna. Ogladalem go dziesiatki razy. Inaczej maja sie 2 pozostale czesci. Na zadnej z nich nie wysiedzialem do konca. Chyba tylko zerowaly na sukcesie jedynki:)