To coś, to wątek killera. Jskiś taki niedopracowany. No i aktor nie rzucił na kolana, delikatnie mówiąc. Za to sceny lotnicze bez zarzutu. Dość wierne odzwierciedlenie pracy pilotów. Nawet dzisiaj trudno się doszukać filmu, który byłby tak detaliczny w tym względzie. Jedna blondyna zagrała naprawdę ponad stan. Wyróżniła się w swojej roli na tle innych. Reszta to solidne rzemiosło. Oprócz killera. Warto obejrzeć podróżując samolotem.