Bardzo dobrze zrealizowany film komercyjny. Nie dłuży się. Ogląda z zainteresowaniem.
Pan Bartosz Staszczyszyn niepotrzebnie wozłoślawia się i ironizuje. Wysokiej, intelektualnej
poprzeczki tego typu produkcjom nie stawiam.
W tej materii całkowicie podzielam opinię Pani "Gooosik".
A rekordy Box Office bije niestety "Kapitan Ameryka".