mógłby być to film na miarę Królestwa Niebieskiego tylko że głównym wątkiem byłyby tu pierwsze poważne kroki leczenia człowieka na tle jakiś tam mniejszych baź większych zamieszek między Żydami a Muzułmanami a tak wyszło przeciętne kino z przeciętną gra aktorską wszystkich (nawet Kingsleya) słabymi efektami, nie zapadającą w pamięć muzyką czy dość sztucznymi makietami budowli i otoczenia sceny
ocena ogólna 6/10
osobiście liczyłem na dużo dużo więcej