1. dlaczego mąż Rebeki nie wziął jej ze sobą gdy uciekał z miasta (chyba był dość bogaty?) ?
2. jaką chorobę widział w człowieku Rob, gdy dotykał chorego w miejscu (powiedzmy) obojczyka?
1. Była zarażona.
2. A to nie była ta choroba prawego boku, tzn. zapalenie wyrostka robaczkowego? (Strzelam, nie wiem :p)
1. ok, chyba masz rację
2. raczej nie dlatego, że gdy Rob przyniósł do Ibn Siny tę ciemnoskórą prostytutkę, powiedział mistrzowi, że nie wie co to za choroba, że to bardziej przeczucie niż wiedza, ale, gdy dotyka w tym miejscu, potrafi rozpoznać, że człowiek wkrótce umrze (dlatego też bał się tak sprawdzić Rebekę, gdy leżała w szpitalu podczas epidemii). Poza tym gdy Ibn Sina nie chciał uciekać i siedział w płonącej medresie, pokazał Robowi to miejsce i ten już wiedział, że nie ma dla niego ratunku (a wyrostek wtedy już umiał leczyć).
2. on nie widział choroby, on wyczuwał czy ktoś umrze w niedługim czasie czy nie...
A co do wyrostka- to jego matka na niego umarła.
Nie chodziło o wyrostek tylko sam fakt, że czuł nadchodzącą śmierć. Bał się dotknąć Rebeki, bo bał się że okaże się że umrze, a skoro ją kochał to go to przerażało. Ibn Sina wziął truciznę - kiedy Rob z nim rozmawiał wypadła Ibn Sinie z ręki fiolka. Kiedy Rob go dotknął wiedział, że umrze, ze względu na truciznę właśnie.
Zatem nie było ważne na co ktoś umiera, tylko że w ogóle umiera
Podczas dotykania Ibn Siny było słychać jak spowalnia się bicie serca. Może to właśnie sprawdzał